Poranek maklerów: Jaki będzie listopad na GPW?

"W Polsce środa była dniem świątecznym, a jednocześnie dniem z posiedzeniem FOMC, co z założenie powinno był sprowadzić na rynek marazm połączony z mniejsza aktywnością graczy"- uważa Piotr Kuczyński, główny analityk DI Xelion.

Publikacja: 02.11.2017 09:13

Poranek maklerów: Jaki będzie listopad na GPW?

Foto: Fotorzepa, Mateusz Dąbrowski

Piotr Neidek, DM mBank

Październik zakończył się z dodatnim bilansem dla indeksu blue chips, który finiszując na wysokości 2524.9 zamknął się na najwyższym rocznym poziomie – mowa oczywiście o miesięcznych cenach close. W ujęciu tygodniowym jak i dziennym do tegorocznych szczytów brakuje niespełna 2% i gdyby nie wczorajsza absencja byków na GPW, WIG20 zapewne zaatakowałby strefę oporową. Dzięki sprzyjającemu otoczeniu zewnętrznemu, warszawskie indeksy ponownie zaczęły absorbować kapitał.Benchmark małych spółek przerwał niekorzystną, wielomiesięczną passę i pierwszy raz od marca 2017.r. utworzył popytową strukturę pięciu białych świeczek. Na uwagę zasługuje zeszłotygodniowy młot widoczny na wykresie średnioterminowym, którego osadzenie na dolnym ograniczeniu kanału wzrostowego przysparza niedźwiedziom sporo problemów. Głębokie wyprzedanie, wsparcia oraz zewnętrzna presja sprawiają, że małe spółki mają prawo okazać się liderem rozpoczynającego się miesiąca. Podobnie może być ze średniakami, które jednak wciąż pozostają w konsolidacjach i jeśli ma się dla nich pojawić sygnał do kupna, to indeks mWIG40 musiałby zamknąć się powyżej 5000 punktów. Ciekawie prezentuje sięWIG20, który po poniedziałkowej sesji ma już za sobą cykl czterech wzrostowych dni. Problemem może okazać się dzisiejsze otwarcie i jeżeli wypadnie ono zbyt wysoko, to pojawi się lokalna presja korekcyjna, niemniej jak na razie obowiązują sygnały kupna. Motorem napędowym indeksublue chips mają prawo okazać się banki oraz KGHM, który nie mógł wczoraj uczestniczyć w aprecjacji spółek miedzianych. Copper future ma za sobą udany dzień zaś COPX.US oderwał się od wrześniowej wyspy tworząc na wykresie popytowy układ. Na korzyść akcyjnych byków przemawia także zachowanie złotego mianowicie na wykresach kluczowych par walut widać korzystne dla naszej waluty sygnały, co powinno dodatkowo wspomóc WIG w odrabianiu strat względem DJIA, MSCI EM czy CAC40.

CDM Pekao

Wtorek nie przyniósł większych zmian w ogólnym obrazie rynków akcji na świecie, zmiany głównych indeksów giełdowych były w większości przypadków nieduże i mieszane, przewagę miały rynki zwyżkujące, których grono poszerzyło się lekko. Stabilizacja sytuacji wewnętrznej w Hiszpanii sprzyjała dalszej poprawie wycen europejskich aktywów i na pierwszy plan wysunęła publikacje danych i wskaźników makro. W Azji najważniejsze były wrześniowe wydatki gospodarstw domowych i produkcja przemysłowa w Japonii, które były niższe od oczekiwań, a odczyty PMI chińskiego przemysłu i sektora usług za październik, były niższe od wrześniowych. W Europie uwagę koncentrowały odczyty inflacji CPI (październik), PKB i stopy bezrobocia (wrzesień) strefy euro, PKB za 3 Q 2017 r. zwiększył dynamikę wzrostu do 2,5% r/r po wzroście o 2,3% r/r w drugim kwartale, inflacja CPI zwolniła nieco, a stopa bezrobocia spadła do 8,9%. Publikacje z Polski przedpołudniem (wykonanie budżetu po wrześniu) i popołudniu (inflacja CPI) miały ograniczony wpływ na GPW i umiarkowany, ale krótkotrwały na PLN. Z popołudniowych publikacji w USA najbardziej interesujące był Chicago PMI oraz indeks nastrojów konsumentów The Conference Board, aktywność przemysłowa w regionie Chicago ponownie wzrosła, a nastroje konsumentów w USA mierzone indeksem The Conference Board, osiągnęły poziom najwyższy do grudnia 2000 r. (125,9 pkt.). Zakończenie handlu za oceanem we wtorek było mieszane. W Środę również ogólny obraz rynków akcji nie zmienił się istotne, wyraźnie poprawiła się sytuacja na giełdach dalekowschodnich. Wydarzeniem dnia było zakończenie posiedzenia FOMC i konferencja prasowa szefowej Fed Janet Yellen. Zgodnie z oczekiwaniami polityka monetarna Fed nie została zmieniona, z wypowiedzi szefowej Fed wynika, że grudniowa, trzecia w tym roku podwyżka stóp procentowych jest niemalże „przesądzona". Zakończenie dnia za oceanem było mieszane, początek dnia w Azji przynosi zdecydowaną przewagę rynków zniżkujących. Dziś zostanie opublikowanych wiele istotnych danych i wskaźników makro, a Rada BoE zakończy posiedzenie i ogłosi ewentualne decyzje co do polityki monetarnej Banku Anglii.

Piotr Kuczyński, DI Xelion

Na Wall Street we wtorek czekano przede wszystkim na środowe posiedzenie FOMC. Wydawało się, że rynki wejdą w stan wyczekiwania. Tak się też stało. Co prawda NASDAQ zyskał blisko pół procent, ale S&P 500 zakończył dzień praktycznie neutralnie.

We wtorek opublikowany został indeks zaufania konsumentów podawany przez Conference Board. Wyniósł w październiku 125,9 pkt. (oczekiwano 121 pkt.). Indeks Chicago PMI wyniósł w październiku 66,2 pkt. (oczekiwano 61 pkt.). Indeks S&P/Case-Shiller pokazał, że w sierpniu ceny domów wzrosły o 5,9% r/r (oczekiwano 6%).

W środę najważniejsze było posiedzenie FOMC, ale też publikowano raport makro. Ostateczny odczyt indeksu PMI dla przemysłu w październiku wyniósł 54,6 pkt. (oczekiwano wzrostu z 53,1 na 54,5 pkt.). Indeks ISM dla przemysłu wyniósł 58,7 pkt. (oczekiwano spadku z 60,8 na 59,5 pkt.).

Sama decyzja FOMC była oczywiście taka jakiej oczekiwano – nic się nie zmieniało – stopy pozostały na poziomie 1,0-1,25%. Często gracze skupiają swoją uwagę na jakimś fragmencie komunikatu. Tym razem nie bardzo było na czym skupiać uwagę. Nadal Fed uważa, że gospodarka będzie się rozwijała w sposób, który umożliwi stopniowe podnoszenie stóp procentowych. Można jedynie powiedzieć, że ocena gospodarki była nieco lepsza niż po ostatnim posiedzeniu.

Wall Street rozpoczęła środę pod wpływem doskonałych nastrojów panujących na innych giełdach – indeksy zyskiwały. Po tym początku indeksy osuwały się. Przed decyzją FOMC NASDAQ zdecydowanie się już barwił na czerwono, a S&P 500 dotknął linii poziomu neutralnego. Po decyzji zaczął odbijać, ale nic sensownego z tego nie wyszło – S&P 500 zyskał 0,16%, a NASDAQ stracił 0,17%.

W Polsce środa była dniem świątecznym, a jednocześnie dniem z posiedzeniem FOMC, co z założenie powinno był sprowadzić na rynek marazm połączony z mniejsza aktywnością graczy. Tak też ta sesja się rozpoczęła. WIG20 osuwał się, ale już przed południem wyrysował formację podwójnego dna i ruszył w kierunku poziomu neutralnego, który po południu został przez indeks zaliczony. Potem indeks powędrował wyżej. MWIG40 trzymał się blisko poziomu neutralnego.

Wydawało się, że zakończymy dzień neutralnie, ale fixing podniósł WIG20, dzięki czemu zyskał o 0,31%, a MWIG40 0,52%. Pojawiły się już wstępne sygnały kupna na oscylatorach, a WIG20 pewnie wrócił do środka kanału trendu wzrostowego.

Dzisiaj prezydent Trump ogłosić ma decyzję o tym, kto przejmie od Janet Yellen, obecnej szefowej Fed jej stanowisko. Wszyscy ludzie z jego administracji mówią agencjom, że będzie to Jerome Powell, jeden z gubernatorów Fed. Twierdzi się, że jego poglądy są bliskie poglądom Yellen, czyli dosyć „gołębie". Dlatego też dolar w nocy tracił. Twierdzi się też, że jego wybór jest korzystny dla rynków akcji, co może dzisiaj pomóc rynkom europejskim (w tym i GPW).

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego