Nasdaq, który od czerwca miał widoczny problem ze wzrostem, w październiku dynamicznie ustanowił nowe szczyty, rosnąc 4,5 proc. Jedynie indeks małych spółek Russell 2000 nie pozwolił znacząco zarobić (+0,8 proc.) i porusza się w płaskiej konsolidacji po wrześniowych zwyżkach, czekając na dalsze rozstrzygnięcia w sprawie obniżki podatków. Również indeksy europejskie pokazały swoją moc, zwłaszcza DAX (+3 proc.). CAC40, FTSE czy IBEX również zyskały na wartości. Hossa nie ominęła także rynków azjatyckich. Nikkei kontynuuje trend wzrostowy (+8 proc.!), a nowe roczne szczyty osiągnął indeks indyjski czy chiński.
Październik okazał się jednym z najlepszych miesięcy w tym roku. Sprzyjają temu dobre dane ekonomiczne, zarówno w USA, jak i Europie oraz brak zaskoczeń ze strony banków centralnych. Jak w tej sytuacji wyglądają nastroje inwestorów? Jeśli spojrzymy na sondaż BofAML wśród zarządzających, widać wzrost optymizmu. Poziom gotówki spadł do 4,7 proc., co jednak nie jest jeszcze poziomem skrajnego apetytu na ryzyko. Jednocześnie inwestowanie w Nasdaq jest po raz piąty w tym roku najpopularniejszą strategią. Fear & Greed Index na poziomie 72 pkt wskazuje na spory optymizm. Warto jednak zauważyć, że po pierwsze, nie są to skrajnie wysokie odczyty, a po drugie, ostatnie dni przyniosły spadek wskaźnika. Wskaźniki nastrojów zatem dają jeszcze miejsce na dalsze zwyżki.