CDM Pekao. Analiza techniczna WIG

Obraz techniczny indeksu WIG przedstawionego w układzie świec tygodniowych nie uległ w rezultacie ostatnich pięciu sesji zasadniczej zmianie. Na dobrą sprawę całość optymizmu ma prawo koncentrować się jedynie wokół faktu, że po wcześniejszym czarnym marubozu nie doszło do kontynuacji ruchu spadkowego. Wsparcie oparte o dolne ograniczenie budowanego od września br. kanału spadkowego zostało zatem obronione, przez co kluczowym – pod względem sygnalnym – poziomem jest obecnie 61 631 pkt. Sama struktura zarysowanej świecy nie przedstawia się szczególnie przekonująco, obrazując stabilizację w rejonie minimów aktualnego impulsu bardziej niż chęci do akumulacji. Bliskość EMA50 (60 255 pkt.) zmniejsza margines do dalszych cofnięć, które pozostałyby bez szkody dla konfiguracji technicznej.

Piotr Jaromin, DM BDM

Początek miesiąca nie należał do zbyt ekscytujących okresów na GPW. Indeks największych spółek przez cały poprzedni tydzień pozostawał w 60-punktowej konsolidacji pomiędzy 2370-2430 punktów. Ewentualne wybicie górnego ograniczenia otworzy drogę w kierunku poziomu 2500 punktów. Jest o co walczyć, ponieważ do końca roku pozostały tylko dwa tygodnie (nie licząc okresu pomiędzy Bożym Narodzeniem a Sylwestrem, w którym z pewnością nie zapadną większe rozstrzygnięcia). Dobre zakończenie roku poprawiłoby humory inwestorom, którzy mogą być rozczarowani po gorszej drugiej połowie roku. Ciekawie wygląda indeks najmniejszych spółek – swig80, który po dynamicznej przecenie zyskał od listopadowego dołka prawie 4,5%. Jest to w ostatnich kilkunastu miesiącach najbardziej „trendowy" indeks na naszej giełdzie. Atmosfera na rynkach zagranicznych sprzyja pro-wzrostowym scenariuszom w szczególności jeżeli mówimy o USA. Podczas piątkowej sesji za oceanem został opublikowany miesięczny raport z rynku pracy. W listopadzie przybyło 221 tys. miejsc pracy w sektorze pozarolniczym (konsensus wynosił 200 tys.). W tym tygodniu dolar z pewnością będzie jednym z głównych tematów. W środę poznamy decyzję w sprawie stóp procentowych. Prawie na pewno wzrosną one o 25 punktów bazowych. Ważniejszy będzie jednak komunikat FOMC i projekcje na przyszły rok, które „ustawią" rynki na kolejne tygodnie. Oczy inwestorów w tym tygodniu będą więc zwrócone na FED. Nasz rynek będzie jednak bardziej spoglądał w kierunku koszyka Emerging Markets, lecz silne ruchy na głównych rynkach z pewnością nie przejdą niezauważone.

Piotr Kuczyński, DI Xelion

Byki na Wall Street w piątek miały wsparcie w doskonałych danych o chińskim handlu zagranicznym (eksport w listopadzie wzrósł o 12,3% r/r – oczekiwano 5%, a import o 17,7% r/r - oczekiwano 11,3%). Delikatnie pomagały też nastroje przeniesione z Europy, gdzie cieszono się też porozumieniem w sprawie pierwszej fazy Brexitu. Pozostawał reakcja na dane makro. Jak zwykle w pierwszy piątek miesiąca (tym razem, wyjątkowo, w drugi piątek), opublikowany został miesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy. Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło w listopadzie o 221 tys. (oczekiwano 200 tys.). Zatrudnienie w sektorze prywatnym wzrosło w listopadzie o 228 tys. (oczekiwano 190 tys.). Stopa bezrobocia wyniosła tak jak oczekiwano 4,1%. Weryfikacja danych z poprzedniego miesiąca była umiarkowanie negatywna. Najczęściej, po szalonych harcach tuż po publikacji raportu z rynku pracy, rynek akcji kończy dzień z niewielkimi zmianami indeksów. Zdecydowanie częściej publikacja raportu wpływa mocno na zachowanie rynku walutowego. Tym razem wpływ na oba rynki był nieduży. Rynek akcji poszedł za swoimi odpowiednikami w Azji i Europie. Indeksy wzrosły o około pół procent, a S&P 500 i DJIA ustanowiły nowe rekordy w cenach zamknięcia. GPW rozpoczęła piątkową sesję dużym, ponad jednoprocentowym wzrostem indeksu. Jednak szybko nastąpiło schłodzenie i indeks WIG20 ustabilizował się na poziomie mniej niż jeden procent wyższym od neutralnego. Przed rozpoczęciem sesji w USA WIG20 usiłował ruszyć na północ. Byki poniosły porażkę, a WIG20 załamał się i znacznie zbliżył do poziomu neutralnego. Zanosiło się na bardzo słabe zakończenie sesji, ale końcówka podniosła indeks, dzięki czemu zyskał on 0,65% i zakończył tydzień niewielką zwyżką, ale nadal po tej sesji obowiązywał sygnał sprzedaży. Trudno uznać zachowanie GPW za reakcję na zastąpienie na stanowisku premiera Beaty Szydło przez Mateusza Morawieckiego. Wydawało się, że inwestorzy powinni być zadowoleni z takiej zmiany, bo to znacznie zwiększało prawdopodobieństwo zmian w OFE zgodnych z poglądami Morawieckiego (chce, żeby 25% OFE przeszło do FRD, a reszta stała się prywatnymi TFI). Pamiętać trzeba o tym, że w tym tygodniu wypada trzeci piątek miesiąca, czyli wygasa obecna, grudniowa, linia kontraktów na WIG20. Zazwyczaj w tygodniu, w którym wygasa jakaś linia kontraktów rynek opanowany jest (przynajmniej do połowy tygodnia) przez arbitrażystów i innych graczach na kontraktach. Z tego też powodu zakończenie tygodnia będzie miało znikomą wartość prognostyczną.