Piotr Neidek, DM mBank
Poniedziałkowa sesja zarówno na GPW jak i Deutsche Boerse oraz Wall Street, okazała się okresem zdominowanym przez akcyjne byki. Do okazałej aprecjacji doszło na jankeskim parkiecie, gdzie DJIA zyskał +1.4% pieczętując tym samym zamknięcie lokalnej korekty. Obecnie indeks jest w dogodnym układzie sprzyjającym atak na lutowe maksima i chociaż poziomów oporowych jest jeszcze sporo nad benchmarkiem, to jednak elliottowski układ fal, jaki wykształcił się na przestrzeni ostatnich tygodni wspiera zwolenników grania długich pozycji. Wraz z poprawiającymi się nastrojami na Wall Street, uległ także sentyment do europejskich akcji. Na początku poniedziałkowej sesji podaż jeszcze próbowała zepchnąć niemiecki indeks poniżej 11.8k jednakże brak chętnych do wyprzedaży akcji oraz wyprzedanie rynku sprawiło, iż na parkiet zaczęły wracać byki. DAX nisko rozpoczął dzień, jednakże finisz okazał się wysoki i indeks zakończył sesję powyżej piątkowego maksimum. Na wykresie pojawił się popytowy układ dwóch świeczek znany jako objecie hossy, co w obecnym układzie należy odczytać jako zapowiedź dalszej aprecjacji. Do ciekawego zjawiska doszło pośród trzeciej linii Deutsche Boerse mianowicie indeks małych spółek ponownie przetestował strefę dziennej dwusetki i po krótkim teście MA200d pojawił się mocny popyt wyciągający notowania maluchów nad piątkowy sufit. Niestety wraz z poprawiającymi się nastrojami na europejskich parkietach, nad Wisłą ocieplenie klimatu przychodziło szczególnie trudno. sWIG80 zakończył dzień pod kreską, mWIG40 z trudem utrzymał się przy zeszłotygodniowym close zaś WIG zdołał jedynie podnieść się o +0.5%. Z najlepszym bilansem wyszedł WIG20, który wprawdzie zdołał wyrysować białą świeczkę, jednakże bykom zabrakło sił nawet na to, aby pokonać piątkowe maksimum. Reasumując wczorajsze wydarzenia mające miejsce na światowych parkietach należałoby w kolejnych dniach oczekiwać kontynuacji odbicia czy też nawet pojawienia się nowego impulsu hossy, gdyż ostatnia kilkutygodniowa przecena wpasowuje się swoim charakterem w klasyczne średnioterminowe korekty na GPW, podczas których WIG20 tracił około 350 punktów i wracał na wzrostową ścieżkę.
CDM Pekao
Początek tygodnia przyniósł wyraźne ożywienie na rynkach akcji, jedynie w Azji były kontynuowane ubiegłotygodniowe spadki. Wczoraj zmiany głównych indeksów giełdowych na świecie były mieszane zdecydowanie przeważały rynki zwyżkujące, a zakończenie dnia na rynkach amerykańskich było pozytywne. Piątkowe umiarkowane ożywienie na rynkach akcji USA nie znalazło kontynuacji na giełdach azjatyckich, na Dalekim Wschodzie wczoraj zdecydowanie dominowały spadki, które w przypadku giełdy w Hong Kongu były wysokie, indeks Hang Seng zniżkował o 2,3%. W Europie początek dnia był umiarkowanie pozytywny, większość giełd naszego kontynentu lekko zwyżkowała. Ostateczne zatwierdzenie przez członków SPD wejścia partii do koalicji rządzącej w Niemczech było jednym z czynników ożywienia na giełdach europejskich. Chociaż zachowanie EUR nie wskazywało na wyraźny wzrost zainteresowania europejskimi aktywami. Wyniki niedzielnych wyborów parlamentarnych we Włoszech, które nie przyniosły jednoznacznych rozstrzygnięć i umocniły partie populistyczne tonowały nastroje w Europie. Ostatecznie giełda mediolańska była jednym z najsłabszych rynków akcji na naszym kontynencie. W miarę upływu czasu ceny akcji i europejskie indeksy giełdowe umacniały się, a o jednoznacznie pozytywnym zakończeniu dnia zdecydował wzrostowy początek dnia na rynkach za oceanem. Opublikowane przed południem dane o styczniowej sprzedaży detalicznej w strefie euro były optymistyczne, dynamika r/r wyniosła 2,3%, a odczyt grudniowy został zrewidowany w górę, jednak wpływ odczytu na rynki był nieistotny. Pozytywny początek handlu za oceanem skutkował wyraźnym osłabieniem JPY, co sygnalizowało spadek awersji do ryzyka. Wczorajsze ożywienie na rynkach akcji było efektem spadku obaw o skutki wojny handlowej USA w związku ze spotkaniem republikańskiego spikera Izby Reprezentantów USA z Prezydentem Trumpem, który wyraził obawy kongresmenów o negatywne sutki zapowiadanego wprowadzenia ceł na aluminium i wyroby stalowe. Zakończenie dnia na rynkach amerykańskich było pozytywne. Dziś w Azji początek handlu jest bardzo optymistyczny, najmocniejsze są giełdy w Hong Kongu i Tokyo.
Piotr Kuczyński, DI Xelion
W USA, po piątkowym odreagowaniu ostatnich spadków, poniedziałek mógł przynieść decyzję: kontynuujemy falę C korekty, czy może próbujemy ruszyć dalej na północ.
Czynniki europejskie (referendum w SPD i wynik wyborów we Włoszech) miały bardzo mały wpływ nawet na zachowanie giełd europejskich, więc tym bardziej nie mogło wpłynąć na zachowanie Wall Street. Czekano przede wszystkim na rozwój sytuacji w sprawie ceł, czyli de facto wojny handlowej.
Tutaj wypowiedzi licznych polityków amerykańskich i doradców prezydenta Trumpa pokazywały, że rośnie presja na prezydenta, żeby wycofał się z tych obiecanych ceł na stal i aluminium. Prezydent podobno upierał się, że nie cofnie się ani na cal, ale wydawało się być prawie pewnym, że system będzie od niego silniejszy.