Przed rozpoczęciem sesji w USA nastroje zaczęły się poprawiać, ale samo rozpoczęcie sesji na Wall Street nie pomagało Europejczykom. WIG20 zakończył sesję neutralnie (silny rynek), ale mWIG40 stracił 0,96%.
Wczorajsza sesja w USA i na GPW nie ma żadnego znaczenia prognostycznego. Dla Wall Street była to potrzebna od dawna korekta i byle jaka, w miarę dobra, informacja z frontu rozmów USA – Chiny znowu indeksy może podnieść. Nasz rynek czai się pod oporem na poziomie 2.380 pkt. i może trochę potrwać zanim go pokona.
Piotr Neidek, analityk techniczny DM mBanku
Brak lokalnej dywergencji pomiędzy zachowaniem się jankeskich indeksów i bondów sprawia, że wczorajsze spadki cen akcji na Wall Street mogą okazać się początkiem nowej, spadkowej fali. Nasdaq został przeceniony o prawie 2% zaś w ciągu dnia niedźwiedziom udało się zepchnąć benchmark poniżej psychologiczną barierę 7000 punktów. Na dziennym wykresie pojawiła się czarna świeczka, której korpus wyznacza opór na dzisiejszą sesję i jeżeli wtorkowa słabość jest jedynie chwilowym potknięciem byków, to dzisiaj pułap ten powinien zostać wybity. W przeciwnym przypadku wczorajszą deprecjację należałoby potraktować w kategoriach impulsu czyli swingu zapoczątkowującego kolejną zniżkę. Na uwagę zwraca fakt, że Nasdaq powrócił z północy do wnętrza kilkumiesięcznego kanału spadkowego co z punktu widzenia klasyki AT można uznać za sygnał sprzedaży. Piątkowe wybicie wpasowuje się zatem w układ FAKE, który często stanowi pretekst dla baribali do wyprowadzenia spadkowej kontry. Zachętą dla akcyjnych niedźwiedzi ma prawo okazać się korekcyjna struktura a-b-c zbudowana w styczniu 2019.r. na wykresie trzydziestolatek, która zgodnie z eWave stanowi układ łączący dwa impulsy co w tym przypadku oznaczałoby kontynuację wzrostów US30Y w kolejnych tygodniach czy miesiącach. Średnio czy też nawet długoterminowy sygnał BUY, jaki pojawił się na wykresie ww. instrumentu w IV kwartale ubiegłego roku, stanowi bazę do stawiania pesymistycznych prognoz dla amerykańskiego rynku akcji. To znów uniemożliwia optymistyczne zapatrywanie się na europejskie rynki akcji, które są mocno skorelowane z tym, co dzieje się na NYSE. Ostatnio ukazały się bardzo niepokojące dane z azjatyckich gospodarek a w szczególności zastanawiające są informacje z Korei, gdzie doszło do dwucyfrowego spadku exportu. Koreański export uznawany jest za przysłowiowego kanarka w kopalni, którego upadek oznacza zbliżające się niebezpieczeństwo – w tym przypadku jest to sygnał słabnącej koniunktury w Chinach. Trudno przejść obojętnie obok tych danych, które wywierają negatywny na giełdowe nastroje. W Polsce ukazały się także słabe dane dotyczące sprzedaży detalicznej, która w grudniu wzrosła jedynie o +3.9% (konsensus prognoz zakładał zmianę o +6.9%). Tego typu informacje, jakie pojawiają się w różnych momentach, jak na razie nie przekładają się na mocniejsze reakcje rynkowe, jednakże łącząc dane makro z sytuacją techniczną WIG20, który zatrzymał się pod średnioterminowym oporem, można mieć obawy związane z dalszym kierunkiem trendu na GPW.
Krystian Brymora, analityk DM BDM
Od 10 stycznia dolar ponownie umocnił się do koszyka walut (+1,5%), łamiąc tym samym potencjalnie średnioterminowy układ podażowy, a na rynki wróciła faza „risk off". W ostatnich dniach dostaliśmy m.in. słaby odczyt chińskiego PKB za 4Q'18 (najniżej od 28 lat) czy prognozy MFW obniżające globalny wzrost gospodarczy (3,5% w '19- najniżej od 3 lat). W UK nie ma umowy brexitowej, a w USA dalej trwa „government shutdown". W takich warunkach utrzymanie rynków akcyjnych na względnie wysokim poziomie to sukces. Pomaga całkiem dobry, szczególnie dla banków, sezon wyników za 4Q'18 w USA (u nas jutro rozpocznie PKN) czy działania Ludowego Banku Chin zwiększające płynność sektora bankowego (w minionej nocy +38 mld USD). Po słabszej wtorkowej sesji S&P500 utrzymuje się w okolicach naruszonego już, ważnego technicznie 2630 pkt (+5,3% YTD). DAX ma otwartą drogę na podejście do grudniowego szczytu, a krajowy WIG20 handlowany jest powyżej 2-miesięcznego zakresu wahań, w przedziale 2355-2400 pkt (szczyty grudzień-sierpień'18). Dotychczas daje to ponad 3% stopę zwrotu YTD, co ważne: także dla mniejszych indeksów. Dziś kalendarium makro jest względnie puste. Jutro bardzo ważne dane o wstępnych, przemysłowych PMI w styczniu dla gł. gospodarek. W czwartek zbierze się również EBC, a sezon wyników na GPW rozpocznie PKN Orlen. Na przyszły tydzień Larry Kudlow zapowiedział ważne negocjacje ze stroną chińską w kwestii polityki handlowej. W przyszły czwartek zbierze się również Fed.