Szeroki rynek musi potwierdzić sygnał kupna

Poranek maklerów: komentarze analityczne w jednym miejscu. Jak eksperci oceniają rynkową sytuację i czego spodziewają się podczas poniedziałkowej sesji?

Publikacja: 28.01.2019 09:17

Szeroki rynek musi potwierdzić sygnał kupna

Foto: materiały prasowe

Piotr Neidek, analityk techniczny DM mBanku

Silna przecena akcji PKO BP negatywnie wpłynęła na finisz indeksu blue chips i chociaż WIG20 cały tydzień zamknął na wyraźnym plusie, to jednak zakończenie piątkowej sesji poniżej poziomu 2400 nie pozwala bykom na pełną satysfakcję. Do wygenerowania średnioterminowego sygnału kupna brakuje potwierdzenia ze strony indeksu szerokiego rynku jak i benchmarku WIG20USD. WIG jak na razie przebywa poniżej sierpniowego szczytu zaś tygodniowe średnie EMA pozostają w negatywnym ułożeniu, zatem pomimo sporego wysiłku włożonego w wyciągnięcie indeksu ponad psychologiczny pułap 60k, Big Picture wciąż nie jest po myśli byków. Nieciekawie prezentuje się WIG20USD, gdzie na przestrzeni ostatnich miesięcy wykształcił się klin o dodatnim nachyleniu, którego podstawa osadzona jest w strefie zeszłorocznego denka. Problem z kontynuacją wzrostów zaczynają mieć spółki z drugiej linii GPW, mianowicie wyhamowanie aprecjacji przez mWIG40 w okolicy 4100 budzi obawy o możliwość zaatakowania MA200_d, która jest już na wysokości 4197 i nadal się zbliża do indeksu. Strefa 4200 stanowi istotny obszar na wykresie, którego trwałe wybicie znacząco poprawiłoby długoterminowy outlook na średniaki a tym samym stanowiłoby pretekst, aby także na duże spółki spojrzeć w nieco bardziej optymistyczny sposób. Na wykresie mWIG40 widoczna jest aktywowana formacja oG&R z potencjałem ruchu w stronę 4400 czyli mniej więcej tam, gdzie przebiega 50% zniesienia zeszłorocznej bessy. Aby jednak taki scenariusz miał się ziścić, to w pierwszej kolejności indeks musiałby finiszować tydzień powyżej MA200_d a tego wyczynu jeszcze nie udało się osiągnąć.

Piotr Kuczyński, główny analityk DI Xelion

Wall Street w piątek miała za plecami bardzo „bycze" zachowanie giełd azjatyckich i europejskich. Nowych powodów do takiego zachowania rynków nie było. Wręcz odwrotnie – dane makro publikowane w Niemczech (indeks Ifo) oraz prognozy Intela mogły coraz bardziej niepokoić. Wydaje się, że to zapowiedź przylotu do USA już w poniedziałek delegacji chińskiej (na rozmowy, które mają się rozpocząć w środę) bardzo pomagała bykom. Mało kto chciał być bez akcji, bo liczono na pozytywne informacje. Poza tym Europejczycy mieli nadzieję na przesunięcie terminu Brexitu lub zaaprobowanie nowej wersji planu premier May - „The Sun" poinformował, że DUP (partia Północnej Irlandii), chce poprzeć tę wersję planu.

Do tego dochodziły pogłoski o możliwym porozumieniu w Senacie USA, które zakończy paraliż rządu. Okazało się potem, że prezydent Trump sam uległ presji społeczeństwa i kolegów Republikanów i podpisał prowizorium budżetowe (finansowanie rządu do połowy lutego).

Na rynku walutowym w piątek od rana kurs EUR/USD rósł. I nie wyglądało to na proste realizowanie zysków po czwartkowym spadku. Zwyżka była stanowczo za duża. Każda próba wytłumaczenia takiego, jednoprocentowego wzrostu kursu (to bardzo dużo na rynku walutowym) po blisko jednoprocentowym spadku w czwartek, wyglądała niewiarogodnie. Słabe odczyty indeksów PMI i indeks Ifo na trzyletnim dnie oraz „gołębi" ECB wcale nie zachęcały do kupna euro. Wyglądało to jak paniczna ucieczka od mocnego wsparcia z listopada zeszłego roku.

Jeśli chodzi o Wall Street to po sesji czwartkowej wyniki kwartału publikował Intel. W handlu posesyjnym cena jego akcji mocno spadła (ponad 10%), co nie zaszkodziło przedsesyjnym notowaniom kontraktów na indeksy. Pozostawało zgadywać, czy podobnie zareaguje normalny rynek akcji. Tak właśnie zareagował. Indeks S&P 500 zyskał 0,85%, a NASDAQ 1,29%. Dzięki temu tydzień zakończył się praktycznie neutralnie i droga na północ jest nadal otwarta.

GPW w piątek rano była dużo słabsza (dużo ostrożniejsza) niż jej azjatyckie i europejskie odpowiedniki. Tam indeksy rosły, a u nas WIG20 rozpoczął sesję zwyżką, ale bardzo szybko wrócił do poziomu neutralnego, a potem zabarwił się na czerwono. W drugiej części sesji WIG20 zbliży się na odległość 10 punktów do niedawno pokonanego oporu na poziomie 2.380 pkt., ale kończył sesję nieco wyżej. Stracił jednak 0,32% (mWIG40 stracił jedynie 0,09%). Można potraktować ostatnie dwie sesje jako ruch powrotny do pokonanego wcześniej oporu.

Jak widać, GPW nadal zachowuje się chimerycznie i często nie zachowuje się tak jak inne giełdy europejskie. To pokazuje, że fundusze grające pod PPK są na początku fazy akumulacji akcji. Z tego wniosek, że dziwne wzrosty i spadki będą nam jeszcze długo towarzyszyć. Analiza techniczna nadal podtrzymuje sygnał kupna.

Analitycy BM BGŻ BNP Paribas

Ostatnia sesja ubiegłego tygodnia przyniosła wyraźne wzrosty na europejskich rynkach bazowych na co złożyły się dwa czynniki. Po pierwsze, wsparciem okazało się wystąpienie szefa EBC, które zostało odebrane zdecydowanie gołębio. Mario Draghi stwierdził, że negatywne ryzyka dla wzrostu gospodarczego w strefie euro przeważają i jednocześnie zasugerował, że w najbliższych okresach mało prawdopodobne aby stopy procentowe wzrosły, a wręcz przeciwnie, istnieje szansa na ponowne wykorzystanie niekonwencjonalnych narzędzi polityki monetarnej celem wsparcia koniunktury w strefie euro. Po drugie, wparciem dla kupujących były doniesienia, jakoby premier May zyskała poparcie północnoirlandzkiej partii DUP, co zwiększa prawdopodobieństwo pozytywnego rozstrzygnięcia w jutrzejszym powtórnym głosowaniu, a w konsekwencji zwiększa szansę na „miękki" Brexit. W rezultacie, główne indeksy w Europie zakończyły dzień na ponad 1,0% wzrostach. Sesja na GPW przebiegała w nieco słabszych nastrojach, niemniej biorąc pod uwagę perspektywę całego tygodnia, WIG20 wzrósł blisko 1,0% a od początku stycznia ponad 5,0%. W okolicach czwartkowego zamknięcia dzień zakończyły również średnie oraz mniejsze spółki. Dzisiejsze kalendarium makroekonomiczne nie zawiera istotniejszych danych makro. Natomiast w kontekście ostatnich wypowiedzi szefa EBC w kwestii polityki monetarnej, zwracamy uwagę na popołudniowe wystąpienie Mario Draghiego przed Parlamentem Europejskim. Ciekawsze pozycje danych marko przyniesie druga część tygodnia, gdy na rynek napłyną wstępne dane o inflacji konsumenckiej w Niemczech oraz wstępne dane odnośnie dynamiki wzrostu gospodarczego w Stanach Zjednoczonych.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego