O ile początkowa faza sesji przebiegła pod znakiem odrabiania strat z fatalnej końcówki minionego tygodnia, o tyle w kolejnych godzinach handlu nastroje na rynku uległy schłodzeniu. W końcówce notowań do głosu doszli sprzedający, ściągając indeksy w okolice kreski. WIG20 finiszował 0,01 proc. na plusie. Słabość krajowych indeksów kontrastowała z solidnymi zwyżkami na większości zachodnioeuropejskich rynkach akcji, gdzie inwestorzy przejawiali dużo większą ochotę do zakupów. Polskiemu rynkowi wyraźnie ciążyło ochłodzenie nastrojów wokół rynków wschodzących. Pod wpływem negatywnego otoczenia na niektórych giełdach z naszego regionu inicjatywę przejęli sprzedający, spychając indeksy pod kreskę. Tak było m. in. w Pradze i Sofii. Pozostałe rynki musiały zadowolić się jedynie skromnymi zwyżkami, wyraźnie ustępującymi poniedziałkowym osiągnięciom dojrzałych parkietów.
W Warszawie główne indeksy ciągnęły przede wszystkim drożejące walory PKO BP. Straty z końcówki ubiegłego tygodnia próbowały odrabiać pozostałe banki, ostatecznie część z nich, jak Pekao czy mBank, ale nie przekonały do siebie inwestorów, kończąc dzień na minusie. Kupujący byli bardzo aktywni na papierach CD Projektu, któremu pomaga przychylne nastawnie globalnych inwestorów do spółek z tego sektora. Powodów do zadowolenia nie mieli z kolei posiadacze akcji spółek wydobywczych KGHM i JSW, które zostały najmocniej przecenione w indeksie WIG20. Do wyprzedaży zachęciła inwestorów solidna przecena na rynku surowców. Korekta doświadczyły m in. ceny miedzi i ropy naftowej.
Nieco więcej optymizmu można było dostrzec na szerokim rynku akcji. Pozytywnie wypadły zwłaszcza najmniejsze spółki z indeksu sWIG80, z których przeważająca część kontynuowała odrabianie strat po ubiegłorocznej bessie. W tym roku małe firmy wróciły do łask i pozytywnie wyróżniają się na tle pozostałych segmentów rynku. Mimo tegorocznego odbicia ich wyceny wciąż należą do najatrakcyjniejszych na rynku.
Na szerokim rynku uwagę zwraca przecena banków należnych do Leszka Czarneckiego. Kursy Getin Noble Banku i Idea Banku korygowały silne zwyżki z poprzednich dni, które podbiły ich notowania o ponad 200 proc.