Na poziomie 2348 pkt znajduje się opór wyznaczony przez dołek formacji podwójnego szczytu. Wcześniej stanowił wsparcie, a teraz jest oporem. Jeśli uda się go pokonać, to sygnał sprzedaż, przynajmniej tymczasowo, zostanie zanegowany. Start dzisiejszej sesji pokazuje, że taki jest właśnie cel popytu. Gra będzie się dziś toczyć o wyjście nad 2348 pkt. Wsparciem pozostaje wtorkowe minimum, czyli 2313 pkt. Warto dodać, że w zielonych barwach zaczęły też dzień mWIG40 i sWIG80. Pierwszy zyskiwał 0,2 proc. i walczył o powrót nad 4100 pkt, a drugi rósł o 0,15 proc. i starał się utrzymać przy 11 500 pkt. Dziś dla GPW istotne będę trzy kwestie. Pierwsza to dane o produkcji przemysłowej w Polsce, które poznamy o 10.00. Druga to zachowanie innych rynków europejskich (rano DAX zyskiwał 0,5 proc.). Trzecia to tradycyjnie otwarcie sesji na Wall Street.
A jak sytuację na rynku oceniają analitycy?
Piotr Neidek, analityk techniczny DM mBanku
Od kilku dni rynek nad Wisłą konsoliduje się i specjalnie nie reaguje na to, co się dzieje na zagranicznych parkietach. Wczorajsza zmienność widoczna na niemieckiej Xetrze nie wywołała adekwatnego poruszenia WIGu, który ze stoickim spokojem trzymał się linii trendu wzrostowego, nad którym toczy się bój o dalsze losy indeksu. I może właśnie ten aspekt ma obecnie najważniejsze znaczenie, gdyż ewentualne zejście WIGu poniżej 59.2k wiązałoby się z wygenerowaniem sygnału sprzedaży. Wprawdzie w ostatnich miesiącach benchmark szerokiego rynku wielokrotnie radził sobie w takich opałach jak obecnie, jednakże tym razem na wykresie widoczny jest układ overbalance zaś z punktu widzenia średnioterminowego straszy sierpniowy szczyt z ubiegłego roku, który nie został jak na razie wybity. Aktywowany klin na WIG20USD oraz MSCI Poland, słabość złotego oraz wyhamowanie tempa wzrostów w drugiej linii GPW sprawia, że nad akcyjnymi bykami pojawiły się ciemne chmury. Jak na razie na Wall Street czerwieni nie widać i z sesji na sesję indeksy są coraz wyżej, jednakże brak potwierdzenia akcyjnej hossy przez bondy sprawia, że w każdej chwili powinno dojść do wyrównania dywergencji DJIA vs US30Y. Dzisiejszy poranek takowych zmian nie zapowiada gdyż neutralne notowanie kontraktów na S&P500, stabilne zachowanie eurodolara oraz zieleń w Azji wspierają posiadaczy długich pozycji. Jeżeli jednak WIG ześlizgnie się poniżej 59.2k wówczas wypoczęte ursusy mają prawo o sobie przypomnieć a biorąc pod uwagę przestrzeń do spadków trudno będzie zachować optymizm w najbliższych tygodniach I kwartału 2019.r.
Krystian Brymora, analityk DM BDM