Oscylatory podtrzymały sygnały kupna

Poranek maklerów: poniedziałkowa sesja zaczęła się od lekkich zwyżek indeksów warszawskiej giełdy. Jak sytuację oceniają analitycy i czego spodziewają się podczas dzisiejszych notowań?

Publikacja: 08.04.2019 09:21

Oscylatory podtrzymały sygnały kupna

Foto: AFP

Piotr Kuczyński, główny analityk DI Xelion

W piątek Wall Street już mniej przejmowała się losami umowy USA – Chiny. Z jednej strony Donald Trump mówił o potężnym postępie rozmów, a z drugiej twierdził, że do zawarcia umowy minie jeszcze wiele tygodni. Trudno było na tych wypowiedziach budować jakiś giełdowy ruch, a jednak się udało.

W kwestii Brexitu premier Theresa May napisała list do szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska, w którym zaproponowała odłożenie Brexitu do 30 czerwca 2019 roku. Zobaczymy, co z tym zrobi UE.

Jak zwykle w pierwszy piątek miesiąca, opublikowany został miesięczny raport z amerykańskiego rynku pracy. Dowiedzieliśmy się, że zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło o 196 tys. (oczekiwano 180 tys.), a w sektorze prywatnym o 182 tys. (oczekiwano 170 tys.). Stopa bezrobocia wyniosła tak jak oczekiwano 3,8%. Weryfikacja danych z poprzedniego miesiąca (bardzo słabych) podniosła liczbę miejsc pracy, ale dane nadal były bardzo słabe. Słabszy od oczekiwań był też wzrost płacy (3,2% r/r – oczekiwano 3,4%).

Najczęściej (po szalonych harcach tuż po publikacji raportu na rynku walutowym) rynek akcji kończy dzień z niewielkimi zmianami indeksów. Zanosiło się na to, ze i tym razem tak będzie, ale indeksy od początku sesji wzrosły i po nudnej sesji zakończyły dzień zwyżkami o około pół procent.

GPW w piątek rano zachowywała się podobnie jak inne giełdy europejskie. Trwało to jednak krótko, bo po godzinie zaczął gwałtownie tanieć cały sektor energetyczny, a to poprowadziło indeksy na południe. Zachowanie giełd europejskich nie miało w tej przecenie żadnego udziału. Na rynku zapanował totalny marazm.

Po publikacji danych w USA indeks WIG20 zaczął zmniejszać skalę spadku, ale szybko zawrócił naśladując zachowanie innych europejskich indeksów. Potem jednak nastąpiła całkowita desynchronizacja. Indeksy na Wall Street rosły, a u nas WIG20 spadał jak kamień. Stracił 1,57%, a mWIG40 0,71%.

Dwie ostatnie sesje była na GPW niezwykle słabe, ale oscylatory nadal po nich podtrzymywały sygnały kupna. Problemem jest dla naszego rynku to, że na WIG20 opór na poziomie dwóch szczytów ze stycznia i lutego (okolice 2.420 pkt.) bardzo zwiększył swoją wagę. Obawiam się, że do jego pokonania potrzebne będzie dokładniejsze opisanie transformacji OFE.

Remigiusz Lemke, analityk DM BDM

Przed piątkową sesją kupujący mieli dużą szansę na uzyskanie przewagi technicznej. WIG, mimo że już w czwartek pojawiły się pewne oznaki słabości, w dalszym ciągu przebywał nad lokalnymi szczytami z sierpnia 2018 r. Z kolei kurs WIG20 przebywał stosunkowo blisko oporu i dzięki jednej mocniejszej sesji mógł wygenerować ważny sygnał prowzrostowy. Niestety strona popytowa nie była wstanie podjąć walki ze sprzedającymi i dobre zachowanie GPW z początku tygodnia zostało niemal w całości zniwelowane. Szeroki indeks WIG powrócił do wnętrza niewielkiej konsolidacji, co od strony technicznej otwiera przestrzeń do dalszych spadków w kierunku 59200. Na wykresie benchamrku blue chipów również pojawiły się negatywne czarne świece otwierające drogę w okolice 2300 punktów. Głównymi odpowiedzialnymi za tak słabe zachowanie indeksów były spółki energetyczne oraz paliwowe. PGE przeceniło się o blisko -4%, tym samym przebite zostało ważne wsparcie 9,78, jednocześnie PGE znalazło się na najniższych poziomach od połowy października 2018 r. Kurs Tauronu spadł o -3,7%, co wpisuje się zachowanie spółki w ostatnich dniach i jest na najlepszej drodze do testowania 1,8. Otoczenie zewnętrzne przed dzisiejszą sesją powinno nieznacznie wspierać kontynuację spadków. S&P500 co prawda zakończył piątek przyzwoitymi, blisko 0,5% wzrostami, jednak zachowanie indeksów w Azji, gdzie po wysokim otwarciu Nikkei znalazł się pod kreską, sugeruje presję podażową.

Krzysztof Pado, analityk DM BDM

Pierwsza część ubiegłego tygodnia była dla naszego rynku bardzo udana - wyjście WIG na poziomy najwyższe od roku. Czwartek i piątek przyniosły jednak wyraźniejszą korektę, przy czym wszystkie główne indeksy GPW są w kwietniu nadal na plusach. Dał o sobie znać m.in. problem z trwałym wyjściem WIG20 powyżej 2400 pkt, z czym inwestorzy w Warszawie mierzyli się już na przełomie stycznia/lutego. Takich kłopotów nie było na Wall Street. S&P500 wszystkie sesje ubiegłego tygodnia kończył na plusie. Do historycznego rekordu z września'18 brakuje już ledwie 48 pkt, to mniej niż 2%. Przypomnijmy, że jeszcze niespełna cztery miesiące temu główny amerykański indeks wkraczał technicznie w bessę. W bieżącym tygodniu w kalendarium uwagę inwestorów powinna zwrócić środa, kiedy mamy posiedzenie EBC oraz publikację protokołu z ostatniego posiedzenia Fed. W centrum uwagi pozostanie też brexit. W środę specjalny szczyt UE – piątek to kolejny deadline dla Wielkiej Brytanii w sprawie ostatecznej decyzji. Na naszym rynku trwa nadal publikacja raportów za 4Q'18 (2018 rok), chociaż już coraz większymi krokami zbliżamy się do kolejnego sezonu wynikowego, tym razem za 1Q'19 (pierwsze spółki podały już wstępne dane za ten okres). Warto pamiętać też, że bieżący tydzień to ostatni w najbliższym czasie okres, w którym handel będzie się normalnie toczył od poniedziałku do piątku.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego