Piotr Neidek, analityk techniczny DM mBanku
Bohaterką wczorajszej sesji okazała się dzienna dwusetka, która powstrzymała rynek przed dalszą deprecjacją. W ciągu sesji WIG zanurkował poniżej MA200_d, jednakże wraz z poprawiającymi się nastrojami na Wall Street, dzienne straty były odrabiane przez akcyjne byki. Na krótko ww. benchmark przebił się przez poziom 59k schodząc do najniższego od stycznia 2019.r. poziomu i przez chwilę na Książęca 4 powiało grozą, iż ursusy zechcą wykorzystać nadarzającą się okazję do domknięcia luki hossy. Tym razem jednak zabrakło siły na mocniejszą kontrę niedźwiedzi i po nieudanej próbie dokręcenia śruby, WIG wydostał się nad dzienną dwusetkę a nawet zdołał finiszować powyżej poziomu otwarcia. Na wykresie pojawiła się biała szpulka o neutralnym wydźwięku, która daje na dzisiaj nadzieję do wyprowadzenia wzrostowej kontry. Na uwagę zasługują także wydarzenia na wykresie WIG20, który zatrzymał się na wysokości ww. długoterminowej średniej kroczącej. Pojawiło się okno bessy, które posiada pozytywne właściwości i chociaż nie jest to aż tak mocny bodziec dla rynku jak formacja weekly GAP (wysoka sprawdzalność na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat dla takich indeksów jak WIG, DAX, S&P500), to jednak ma prawo okazać się czynnikiem zachęcającym do wyprowadzenia korekty wzrostowej. Pytanie tylko, kiedy miałoby to nastąpić, gdyż jak na razie otoczenie zewnętrzne nie zachęca do kupna akcji, które wprawdzie są mocno przecenione, ale obarczone sporym ryzykiem rynkowym. Na uwagę zasługuje fakt, że popyt posypał się także w drugiej i trzeciej linii GPW zaś Indeks Cenowy zanurkował do podstawy lutowej świecy łamiąc po drodze 38.2% zniesienia tegorocznej zwyżki. Próbując wyciągnąć wnioski po wczorajszej sesji można jak na razie jedynie mieć nadzieję, że w najbliższych dniach akcyjne byki przyłożą się do odrabiania strat, gdyż sytuacja techniczna kluczowych indeksów nadal jest mocno niepokojąca.
Krystian Brymora, analityk DM BDM
Nowy tydzień rozpoczynaliśmy w cieniu niedzielnego tweeta prezydenta Trumpa dotyczącego zapowiedzi wzrostu amerykańskich ceł na chińskie towary z obecnych 10% do 25%. Informacja była sporym zaskoczeniem bo dotychczas rynki wyceniały bliskość szumnie zapowiadanego porozumienia handlowego. W 2019 YTD był to jeden z trzech (obok gołębiego Fed'u i wyników spółek) katalizatorów wzrostu indeksów giełdowych w silnym, dwucyfrowym tempie. W poniedziałek czerwień dominowała gł. w Azji (Chiny -5%) i Europie (-1/2%). Wall Street zaczynała z 1,5% przeceną, by zakończyć spadkiem rzędu 0,5%. Część strat udało się odrobić, po tym jak strona chińska poinformowała, iż dalej wybiera się na końcowe rozmowy do Waszyngtonu. Pierwotnie ten termin szacowano na 8 maja (środa). Pytanie czy do nich dojdzie i czy groźby D.Trumpa to tylko część agresywnej strategii negocjacyjnej? Z pewnością czeka nas emocjonujący tydzień.
Marcin Brendota, analityk BM Alior Banku
Poniedziałkowa sesja, zarówno na rynku krajowym jak i głównych rynkach światowych, była pod wpływem weekendowych doniesień polityczno – gospodarczych, a dotyczących zapowiadanego przez prezydenta USA zaostrzenia obecnie obowiązujących taryf celnych dla towarów z Chin oraz wprowadzenia ich na kolejne grupy produktów. Nie wiadomo ile w tym polityki i sztuki negocjacji, ale tez rozmowy pomiędzy USA i Chinami nie zostały zerwane i będą kontynuowane w tym tygodniu. Z początkiem dzisiejszego dnia kontrakty terminowe na główne indeksy lekko zniżkują, ale są blisko wartości wczorajszego popołudnia co powinno tonować nastroje rodzimych inwestorów przed otwarciem sesji.
Na wykresie dziennym kurs FW20 zszedł do strefy wsparcia marcowego dołka. W trakcie sesji tak określona bariera była nieznacznie naruszona, ale zamknięcie sesji wypadło powyżej 2288 pkt. Świeca szpulka wskazuje na ograniczoną przewagę podaży w trakcie samej sesji. RSI doszedł do linii wsparcia wcześniejszego kanału spadkowego. Na wykresie 60-min kurs instrumentu zszedł do drugiego poziomu docelowego określonego wsp. 2,618 z wcześniejszej korekty wzrostowej. Uwagę zwraca zachowanie MACD, który jest blisko przebicia od dołu linii sygnalnej.
Tomasz Witczak, analityk FMCM
Atmosfera na rynkach giełdowych jest w pewnym sensie popsuta, a to z powodu wzrostu napięcia na linii USA - Chiny (prezydent Trump zapowiedział, że w piątek zacznie obowiązywać, w miejsce 10-procentowej, 25-procentowa stawka celna na importowane z Chin towary o wartości 200 mld USD).