Wg naszych wyliczeń minęły bezprecedensowe 122 miesiące od ostatniej recesji, jeśli trzymać się dat recesji ustalonych przez instytut NBER (uwaga – o tym, kiedy formalnie kończy się ekspansja i zaczyna recesja, instytut decyduje z wielomiesięcznym opóźnieniem). Poprzednia rekordowo długa ekspansja trwała 120 miesięcy i zakończyła się na jesieni 2001 r.

Te rekordy oczywiście uzasadniają trwającą debatę na temat tego, czy kolejna recesja już gdzieś czyha za rogiem. Tegoroczne odwrócenie krzywej rentowności obligacji również wpisuje się w te rozważania (choć nie mówi nic na temat dokładnego terminu nadejścia recesji). Z drugiej strony Goldman Sachs zwraca uwagę, że chociaż ekspansja w gospodarce USA jest wyjątkowo długa, to jednak jest również wyjątkowo... powolna. Zdaniem strategów GS ma to swoje zalety – nie dostrzegają obecnie „zbyt wielu" oznak niebezpiecznej nierównowagi w gospodarce. A to właśnie przegrzanie koniunktury bywało najgroźniejsze dla ekspansji w przeszłości.

Złagodzenie polityki przez Fed teoretycznie zwiększa szanse na przedłużenie ekspansji, ale też tego nie przesądza, bo historyczne scenariusze bywały zupełnie rozbieżne. Wiele będzie zależało od innych czynników. Choćby od tego, czy wojny handlowe nie pogrążą wzrostu w światowej gospodarce, co nie pozostałoby bez wpływu także na USA.