Spadki na Wall Street z perspektywy ostatnich tygodni czy miesięcy nie wyglądają na znaczące. Wygląda to jedynie jak małe dostosowanie ruchu po ostatnich bardzo silnych wzrostach. Z drugiej strony spadek na Nasdaqu sięgający poziomu 5% jednego dnia jest dosyć imponujący. Co złożyło się na spadki? Można wskazać na kilka czynników. Na koniec sierpnia, a dokładnie 27 sierpnia obserwowaliśmy silny przyrost indeksu VIX, czyli indeksu zmienności S&P500 bazującego na opcjach. Wtedy jednak sam indeks akcyjny w zasadzie niewiele się ruszał. W podobnym czasie obserwowaliśmy spore umocnienie dolara oraz ruch na rentownościach w USA. Dolar już od mniej więcej miesiąca próbuje pokazać się od lepszej strony. Dodatkowo w Stanach Zjednoczonych wciąż nie ma porozumienia w Kongresie na temat kolejnego pakietu wsparcia. Jak widać zapewnienia ze strony Fedu, że stopy procentowe pozostaną długo bez zmian to za mało lub z drugiej strony pretekst do realizacji zysków. Kolejna rzecz, która mogła zadecydować o korekcie to słabość po stronie niektórych kluczowych spółek, a w zasadzie dwóch: Apple'a oraz Tesli. Ostatnie tygodnie to zwiększająca się ilość posiadaczy akcji tych spółek. Obie te spółki również zdecydowały się na split akcji. Teoretycznie jest to neutralny proces dla akcji, ale z jednej strony mógł być wykorzystany przez inwestorów detalicznych do kupowania akcji po niższej cenie, a z drugiej przy zwiększeniu popytu ze strony małych inwestorów, wykorzystanie sytuacji przez dużych do realizacji zysków. Poza tym Tesla poinformowała, że zamierza sprzedać nowe akcje za 5 mld USD po cenie rynkowej, co jest oczywiście negatywną informacją dla bieżących udziałowców.
Czy jest się czego bać? Na razie korekta wygląda umiarkowanie z perspektywy dłuższego czasu. Z drugiej strony jeśli nie dojdzie do jakiejś słownej interwencji lub innych sprzyjających dla rynku akcji ruchach na pozostałych aktywach, korekta może się przedłużyć. Niemniej z perspektywy fundamentalnej sytuacja wygląda bardzo podobnie do tego, co obserwowaliśmy tydzień czy nawet kilka tygodni temu.
Będąc mniej więcej w połowie sesji w USA spadki są dosyć spore. Nasdaq traci ok. 4,7%, natomiast S&P 500 prawie 3,4%. Spadki w Europie były ograniczone, ze względu na to, iż główne spadki na Wall Street rozpoczęły się w końcówce sesji europejskiej. WIG20 stracił dzisiaj 0,91%.
Michał Stajniak
Starszy Analityk Rynków Finansowych