Sesyjne wyniki komponentów jego portfela jasno wskazują, co było przyczyną kiepskich nastrojów. Po pierwsze – informacja, że kontrolujące Allegro fundusze zamierzają sprzedać 76,5 mln akcji. Papiery straciły 6,1 proc. przy obrocie sięgającym 1,1 mld zł. Na koniec dnia za walor płacono 59,76 zł, a więc najmniej w kilkumiesięcznej giełdowej historii spółki. Po drugie – zapowiedziany od soboty lockdown w całym kraju. W efekcie obok Allegro najmocniej taniały firmy odzieżowe – LPP i CCC. Dodajmy, że na 20 spółek wchodzących w skład indeksu blue chips tylko JSW, Alior, CD Projekt i PZU zakończyły dzień na plusie. Patrząc na wykres WIG20 z perspektywy AT, widać powrót do utartego w ostatnich dniach schematu: kurs znów tkwi w konsolidacji 1900–2000 pkt. Cień środowej świecy daje szanse na czwartkowe odbicie, ale pytanie o kierunek średnioterminowych zmian pozostaje otwarte. Wszystko zależy od tego, która z granic i w jakim stylu zostanie przekroczona. Dotychczasowe próby wyjścia górą okazywały się pułapką, co nie napawa optymizmem.
Choć w pierwszej fazie środowej sesji mWIG40 i sWIG80 były relatywnie silniejsze od WIG20, to później też uległy podażowej presji. Pierwszy stracił 1,9 proc., a drugi 1,2 proc. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że oba wskaźniki wyznaczyły we wtorek nowe szczyty trendów wzrostowych w ujęciu intrady, można mówić o naturalnej korekcie.
