Najważniejsze indeksy amerykańskie czy europejskie zyskały na wartości, choć tym razem te ostatnie okazały się wyraźnie lepsze. Niemiecki DAX czy francuski CAC wzrosły po ponad 9 proc., podczas gdy DJIA o niecałe 8 proc. Szeroki wskaźnik S&P 500 zyskał niecałe 6 proc., a technologiczny Nasdaq zaledwie około 3 proc. Widać zatem zdecydowanie nadrabianie zaległości przez spółki typu value czy te, które wcześniej najmocniej były dotknięte skutkami walki z epidemią. Tak czy inaczej zarówno DAX, jak i amerykańskie indeksy zanotowały nowe rekordy hossy.

Nie przeszkodziła temu nawet mocno rosnąca rentowność amerykańskich obligacji, które rozpoczynały rok na poziomie 0,9 proc., by wzrosnąć aż do 1,74 proc.! Solidną korektę zaliczyło złoto, spadając z poziomów bliskich 2000 dol. za uncję do obecnych 1700 dol. Krajowy WIG20 na powyższym tle wypadł niestety słabo, tracąc ponad 2 proc. Ostoją okazały się za to spółki małe i średnie (mWIG40 +10 proc., sWIG80 +15 proc.).

W USA w środę prezydent Joe Biden ogłosił nowy plan wydatków infrastrukturalnych wart 2 bln dol. Skierowane będą na poprawę zarówno sieci dróg czy mostów, jak i wiele działań wspierających ekologię (czysta woda, elektromobilność). Jest to informacja, która może spowodować wyższy popyt na surowce, wspierając ich ceny. Osobną kwestią pozostaje czy, kiedy i w jakim kształcie plan zostanie uchwalony.