Indeksy znajdują się ponownie przy historycznych szczytach. Statystycznie kwiecień jest naprawdę bardzo dobrym miesiącem. Chociaż wyceny są bardzo wysokie, nadchodzący sezon wyników może wszystko zweryfikować.
Nasdaq, a konkretnie indeks skupiający 100 największych spółek z tej giełdy znajduje się ok. 1% od historycznych szczytów. Inwestorzy z pewnością spoglądają na poziom 14 tysięcy punktów tak samo, jak jeszcze niedawno było to na indeksie S&P 500 przy poziomie 4000 punktów. Dzisiaj na S&P 500 nowe historyczne poziomy i niewiele brakło do osiągnięcia 4100 punktów. Fed w minutes utwierdza rynek w przekonaniu, że inflacja o ile się pojawi, będzie jedynie przejściowa. Polityka monetarna powinna pozostać bez zmian, co przy ogromnym wsparciu fiskalnym powinno mieć pozytywne przełożenie na amerykańskie firmy. Skoro mieliśmy koniec kwartału, to lada moment można oczekiwać rozpoczęcia sezonu wyników. Przyjmuje się, że sezon startuje w najbliższą środę wraz z rozpoczęciem publikacji amerykańskich banków. Jakie są oczekiwania co do wyników finansowych spółek z Wall Street za Q1 2021? Oczekuje się wzrostu zysków dla spółek z S&P500 na poziomie 23,8%, co będzie najwyższą dynamiką wzrostu od Q3 2018 roku. Z kolei sprzedaż ma wzrosnąć o 6,3% i ma to być teoretycznie najwyższy wzrost od Q1 2019. Niemniej może to nie być koniec solidnych wzrostów zysków, w szczególności, że niska baza miała miejsce przede wszystkim w II kwartale zeszłego roku. Niemniej wyniki finansowe pokażą, czy wysokie ceny są uzasadnione. Obecnie rejestrowane są naprawdę bardzo wysokie wyceny bazując na wskaźnika P/E czy P/S. Tak czy inaczej statystycznie kwiecień jest bardzo dobry dla indeksów z Wall Street. W ostatnich 100, 50 czy 20 latach indeks DJIA zyskiwał w zasadzie średnio po ok. 2%. Co więcej, z kwietniem pod względem statystyk może się liczyć tylko i wyłącznie listopad.
Indeksy nie wyglądają dzisiaj jakoś bardzo dobrze, choć na zdecydowanej większości rynków widać wzrosty. DAX zyskał dzisiaj 0,25% i w zasadzie żaden z większych indeksów w Europie nie zyskał powyżej 1%. W przypadku Wall Street przed 18 polskiego czasu najwięcej zyskuje Nasdaq i jest to wzrost o 0,83%. Niestety dobre nastroje nie były obecne na polskim parkiecie. WIG20 traci 0,92% i zamyka się wyraźnie poniżej 2000 punktów.
Michał Stajniak
Starszy Analityk Rynków Finansowych