Otwarcie piątkowego handlu przebiegało spokojnie. Byki i niedźwiedzie toczyły wyrównaną walkę i indeks blue chips oscylował w początkowych minutach w okolicach czwartkowego zamknięcia. Podaż zaczynała jednak coraz mocniej dociskać, sprowadzając WIG20 pod kreskę. Indeks wyznaczył dziennie minimum na poziomie 2247 pkt. jednak popyt w ostatnich godzinach spowodował, że ostatecznie WIG20 spadł o 0,2 proc., do 2255 pkt.
Najgorzej wśród największych spółek poradziło sobie Dino. Właściciel sieci sklepów przed sesją opublikował raport za II kwartał. Wyniki istotnie wzrosły w ujęciu rocznym, jednak średnia analityków liczyła na nieco więcej. W efekcie, notowania Dino spadały w pewnym momencie nawet o 7,5 proc. Ostatecznie akcje zakończyły dzień z wynikiem –5,3 proc.
Ratunkiem przed silniejszymi spadkami były w piątek spółki energetyczne. Liderami w gronie blue chips były PGE oraz Tauron, których notowania wzrosły odpowiednio o 4,4 proc. i 3,9 proc. WIG-Energia był w piątek najlepszym indeksem sektorowym na GPW.
Dla średnich spółek sesja zakończyła się po myśli byków. mWIG40 zyskał jednak skromne 0,1 proc. Walory Stalproduktu zdrożały o ponad 3 proc., a wiceliderem zwyżek w tym gronie był przedstawiciel branży energetycznej Enea.
Z kolei o 0,5 proc. wzrosły notowania sWIG80. Najmocniej zdrożały walory Getin Holdingu, bowiem aż o ponad 19 proc. Wpływ na to miał raport Getin Noble, który w II wypracował 3,5 mln zł zysku netto wobec oczekiwanej przez analityków straty.