Większość europejskich indeksów rozpoczęła środową sesję na czerwono, natomiast krajowe indeksy są jednymi z najsłabszych. W kilku poprzednich dniach kupujący bronili WIG20 przed spadkiem w okolicach 2420 pkt. To okolice lokalnego szczytu z poprzedniego miesiąca. Wygląda jednak na to, że wsparcie to dziś się nie utrzyma. Podobnie prezentuje się w środę rano niemiecki DAX, który traci 0,4 proc.
Tymczasem na Wall Street nastroje są rewelacyjne. "Nasdaq zrównał się z historycznym szczytem, SP500 i Dow Jones są już wyżej i wyznaczają nowe, nigdy nie obserwowane poziomy" - analizuje Łukasz Zembik z DM TMS Brokers. Za oceanem trwa sezon wyników.
Wśród krajowych blue chips kilka spółek po godzinie handlu traci ponad 2 proc. Najsłabsze w tym gronie są Allegro, JSW, Dino Polska, CCC i KGHM. Garstka z dużych spółek świeci na zielono. Przed spadkami chronią się m.in. banki. Tymczasem indeksy średnich oraz małych przedsiębiorstw trzymają się poziomów zamknięcia z poprzedniego dnia. To w dużym stopniu zasługa banków. Alior oraz BOŚ zyskują ponad 5 proc. Na szerokim rynku najlepiej radzi sobie z rana Milkiland, zwyżkując o ponad 7 proc. Z kolei Medicalgorithmics, gwiazda wtorku, dziś zniżkuje o ponad 9 proc.
Na rynku walut złoty nieznacznie traci do dolara i euro. Za amerykańską walutę inwestorzy płacą 3,97 zł, a za euro 4,61 zł. Co ciekawe, kurs bitcoina wraca poniżej 60 tys. dolarów.