Przypomnijmy, że wczoraj WIG20 znalazł się poniżej 2200 pkt, jednak ostatecznie zdołał obronić ten poziom. Dziś indeks traci blisko 0,4 proc., do 2204 pkt. Najmocniej tanieje Mercator, o 1,8 proc. Z kolei na szczycie tabeli jest LPP – wczorajszy lider. W czwartek walory LPP zdrożały o kilkanaście procent, a dziś zyskują 1,8 proc.
Indeks średnich spółek traci nieznacznie 0,05 proc., a sWIG80 jest 0,15 proc. na plusie.
Na Wall Street po trzech dniach wzrostów z rzędu indeksy zaświeciły na czerwono. S&P 500 spadł o 0,7 proc., a Nasdaq zakończył dzień 1,5 proc. na minusie.
Kluczowym wydarzeniem dla inwestorów w USA i nie tylko będzie dzisiejsza publikacja danych o inflacji. Departament Pracy USA opublikuje listopadowy odczyt indeksu cen towarów i usług konsumenckich po południu. Rynki będą uważnie przyglądały się odczytowi w poszukiwaniu wskazówek, jak może zareagować Rezerwa Federalna. Szacunki sugerują, że inflacja mogła osiągnąć najwyższy poziom od 1982 r.
Według szacunków Dow Jones, Wall Street spodziewa się, że inflacja wzrosła o 6,7 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim - ostatni raz tak wysoka inflacja miała miejsce we wczesnych latach administracji Reagana – gdy Stany Zjednoczone znalazły się w okresie ostrej i trwałej recesji.