Poranek maklerów: Co powie prezes Glapiński

Nic nie wskazuje, by po wczorajszym, zgodnym z oczekiwaniami, podniesieniu stopy referencyjnej przez RPP o 50 punktów bazowych cykl podwyżek miał się zakończyć. Więcej możemy dowiedzieć się dziś o 15.00 na konferencji prezesa Adama Glapińskiego. To najważniejsze wydarzenie dla krajowego rynku, które może wpływać szczególnie na notowania banków.

Publikacja: 05.01.2022 08:57

Poranek maklerów: Co powie prezes Glapiński

Foto: Bloomberg

W skali globalnej największa uwaga koncentruje się na wczorajszej wyprzedaży spółek technologicznych w Nowym Jorku. Jak wskazują maklerzy, stwarza to niekorzystne warunki dla handlu na początku sesji w Europie.

Wyprzedaż na technologii

Kamil Cisowski, DI Xelion

Rynki europejskie i GPW kontynuowały we wtorek noworoczne wzrosty. Stopy zwrotu z głównych indeksów UE wahały się od 0,39% (IBEX) do 1,39% (CAC40), po wydłużonej noworocznej przerwie z przytupem rok rozpoczął FTSE100 (1,63%). WIG20 wzrósł o 0,62%, mWIG40 o 0,19%, a sWIG80 0,86%. WIG Banki wzrósł o 1,02% po podwyżce stóp przez RPP o 50 pb. Ruch, zgodny z oczekiwaniami, ale bliżej ich dolnego przedziału, nie wywołał tym razem takiej reakcji jak w grudniu, m.in. dlatego, że absolutnie nic w bieżącej komunikacji Rady nie sugeruje, by cykl podwyżek miał się zakończyć. Będąc w okresie bezustannych rewizji prognoz inflacji w górę i znajdując się pod presją samego prezesa NBP, który w końcówce roku ogłosił średnioroczną prognozę CPI na poziomie 7,6%, jesteśmy zmuszeni podnieść naszą prognozę poziomu stopy referencyjnej na koniec roku do 3,25-3,50%, co i tak znajduje się poniżej konsensusu zbliżającego się obecnie do 4,0%. Bardzo trudna końcówka ubiegłego roku i start nowego nie zmieniają naszego potywynego nastawienia do polskich obligacji skarbowych w horyzoncie najbliższych 12 miesięcy.

Krótkoterminowa presja płynie także z zewnątrz, amerykańskie 10-latki w szybkim tempie zbliżyły się do górnego ograniczenia przedziału ubiegłorocznych wahań (1,70-1,75%), rentowność 2-latek naruszyła 0,80%. W poprzednim komentarzu pisaliśmy, że ruch w dość zaskakujący sposób został zlekceważony przez giełdę podczas pierwszej sesji, natomiast wczorajsza przyniosła już wyraźną wyprzedaż na technologii. Podczas gdy S&P500 spadł o zaledwie 0,06%, NASDAQ stracił 1,33%, a ARK Innovation 4,43%. Sentymentu na rynku nie powinny poprawiać także dane makro. Spadek ISM w przemyśle z 61,1 pkt. w listopadzie do 58,7 pkt. w grudniu (konsensus: 60,0 pkt.), a także niższa od oczekiwań liczba ofert pracy JOLTS (10,56 mln vs. konsensus 11,06 mln) wpisują się w naszą generalną tezę o możliwości zbliżających się negatywnych niespodzianek z amerykańskiej sfery realnej.

Podczas handlu w Azji przed spadkami broni się Tokio i Bombaj, kolejny dzień natomiast słabo wyglądają parkiety chińskie, przecena w Hong Kongu i Szanghaju przekracza w momencie pisania komentarza 1%. Dzień w Europie zacznie się niemal na pewno na minusach, ale reakcja na wczorajszą sesję w USA jest spokojna, a przebieg dnia nieprzesądzony. Spośród ważniejszych dzisiejszych danych należy wyróżnić raport ADP i minutki z ostatniego posiedzenia Fed, choć w tym drugim przypadku trudno spodziewać się niespodzianek. Zmiana retoryki dotyczącej inflacji wydaje się mieć poparcie praktycznie wszystkich członków FOMC. Dla rynku polskiego kluczowa będzie zaplanowana na 15:00 konferencja prezesa Glapińskiego.

RPP zgodnie z planem

Maciej Madej, DM TMS Brokers

Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała we wtorek o podwyżce stóp procentowych o 50 punktów bazowych. Stopa referencyjna wynosi obecnie 2,25 proc. Złoty przyjął informację pozytywnie, a USD/PLN cofnął się w okolice 4,04. Jeszcze lepiej na informację zareagowały banki notowane na GPW. Subindeks WIG-Banki zyskiwał 1,12 proc. (kolejny dzień z rzędu). Najlepiej radziły sobie GETIN, BNP oraz Santander. Pod kreską znalazły się Millenium oraz mBank. Solidnie zdrożały również papiery giełdowego windykatora – Kruk. Zwyżka opiewała na 4,29 proc.

Komunikat po posiedzeniu nie różni się znacząco od poprzednich. Warty uwagi jest fragment o kolejnych działaniach RPP. Napisano: „Decyzje Rady w kolejnych miesiącach będą nadal nakierowane na obniżenie inflacji do poziomu zgodnego z celem inflacyjnym NBP w średnim okresie". Nie oznacza to nic innego jak zapowiedź kontynuacji cyklu podwyżek. Najbardziej prawdopodobny scenariusz to krok o 50 punktów bazowych w górę na lutowym posiedzeniu. Niewątpliwie na plus wypada coraz większa przejrzystość działań. W środę o 15 rozpocznie się konferencja szefa NBP – prof. Glapińskiego.

Wtorkowy handel na Wall Street zakończył się poprawą historycznych maksimów Dow Jones, przy jednoczesnym spadku notowań pozostałych indeksów. Zwyżka DJIA opiewała na 0,59 proc. Najsilniej przeceniony został Nasdaq100 (-1,33 proc.). S&P500 skurczył się o 0,06 proc.  Około 4 proc. swojej wartości oddały walory Tesli, jednak można to określić jako odreagowanie po świetnej sesji w poniedziałek. Dość dobrze radził sobie sektor bankowy w USA, który najwyraźniej oczekuje coraz bardziej jastrzębich ruchów ze strony Fed.  Mieszany rezultat Nowojorskiego handlu sprawia, że nastroje w Azji są mocno zmienne. Japoński Nikkei225 rośnie o 0,1 proc., ale Hang Seng cofa się aż o 1,2 proc.

We wtorek poznaliśmy m.in. wypowiedź członka Fed Kashkari'ego, który sugeruje odchudzenie bilansu Rezerwy Federalnej, jednak daleko od przed pandemicznych poziomów. Jednocześnie przedstawiciel Rezerwy sugeruje 2 podwyżki stóp procentowych w bieżącym roku. Jastrzębie działania ze strony Rezerwy Federalnej nie powodują jednak popłochu wśród inwestorów, gdyż w większości są one zdyskontowane. W bieżącym tygodniu świeżych informacji dostarczy odczyt NFP, niemniej nie spodziewam się niczego innego jak poprawy sytuacji na rynku pracy w średnim okresie.

Indeks cenowy wskazuje na nową falę hossy

Piotr Neidek, BM mBanku

Handel na azjatyckich parkietach przebiega dzisiaj w większości pod dyktando niedźwiedzi. W niewielu miejscach widać zieleń, jednakże  skala wzrostów jest znikoma. Obronną łapą wychodzą tokijskie byki, którym po godzinie 7:15 udaje się jeszcze utrzymać Nikkei225 nad kreską. Czerwień widać jednak w Szanghaju, Seulu, Sydney czy Hong Kongu. Na uwagę zasługuje Hang Seng Index, który konsekwentnie zmierza do długoterminowej linii wsparcia. Na przestrzeni ostatniej dekady linia trendu wzrostowego wyznaczała kierunek na kolejne lata. Tym razem sytuacja może się odwrócić o 180 stopni, jeżeli tylko indeks ten przerwie strefę 22k.

Poranne notowania kontraktów na DAX  jak na razie wskazują na ujemne otwarcie się rynku kasowego. Po wczorajszym rajdzie największych byków po Deutsche Boerse, dzisiaj ma prawo nastąpić uspokojenie czy też test siły popytu. Indeks czterdziestu największych spółek zbliżył się do strefy historycznych szczytów, tym samym niemieckie byki są pod coraz większa presją ze strony sprzedających. Utrzymanie się na tak wysokich poziomach, bez przeprowadzenia lokalnej korekty w celach odpoczynku, może zakończyć się ponownymi spadkami. We wtorek zaskoczyła trzecia linia Deutsche Boerse, która okazała się najsłabszym sektorem. sDAX został przeceniony o ponad 1% i wrócił pod grudniowe szczyty. To może wskazywać na pułapkę hossy i rosnącą presję na realizację zysków.

Po poniedziałkowych wzrostach, wtorek ponownie obfitował we wzrosty na jankeskim parkiecie. S&P500 pobił swoje dotychczasowe rekordy, jednakże nadal nie doszło do zamknięcia się powyżej 4800 punktów. Na nowe maksima wdrapał się DJIA. Temat podwójnego szczytu został zanegowany a obecne momentum zachęca do kontynuacji zwyżki. Wsparciem na najbliższe dni jest podstawa bieżącego impulsu. Dopóki dzienna cena zamknięcia wypada nie niżej niż 36246, dopóty byki mają zielone światło do kontynuacji hossy.

Jak na razie efekt stycznia widoczny jest nad Wisłą. Wszystkie kluczowe indeksy zyskały wczoraj na wartości, chociaż mWIG40 wykazał się lekką słabością. Ciekawie prezentuje się sWIG80, który po miesiącu wrócił nad wznoszącą się średnią dwustusesyjną. Po przełamaniu oporów, na północ zmierza WIG. Kolejnym wyzwaniem dla byków będzie 61.8% zniesienia poprzedniej zniżki (71.5k). Na uwagę zasługuje szeroki rynek. Indeks Cenowy, pomijający kapitalizację, od dwóch tygodni rośnie w ekspresowym tempie. Reakcja na długoterminowe wsparcie okazała się bardzo silna a na wykresie pojawiły się sygnały kupna (np. RSI_w). To może zwiastować nową falę hossy czy też negować obawy o rozpoczęcie bessy w IV kwartale 2021.

Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Skromny sukces podaży
Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
GPW czeka na nowy impuls
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje