Inwestorzy dość chłodno przyjęli informację o planach emisji akcji PGE, które chce pozyskać około 3,2 mld zł. Od początku środowej sesji akcje energetycznej spółki znalazły się mocno pod kreską (około 7 proc.), a informacja o planach PGE dotyczących emisji akcji przełożyła się też na nastawienie inwestorów wobec innych przedsiębiorstw energetycznych. W gronie blue chips wyprzedaż objęła też Taurona.
Ciężki początek handlu w wykonaniu sektora energetycznego musiał przełożyć się na osłabienie WIG20. Indeks dużych spółek zaczął od spadku o około 20 pkt, jednak dzięki innym grupom firm zaczął szybko odrabiać straty. Drogę na północ WIG20 wspierały m.in. LPP, banki i spółki petrochemiczne.
Jeszcze w pierwszej godzinie handlu na WIG20 zaczął pobłyskiwać kolor zielony. Kolejne godziny środowej sesji nieco umocniły popyt. Druga część dnia upłynęła pod znakiem trendu bocznego tuż powyżej punktu odniesienia. Ostatecznie WIG20 finiszował praktycznie w tym samym punkcie co dzień wcześniej.
Przedsiębiorstwa energetyczne pozostały najsłabszymi ogniwami wśród największej dwudziestki firm. Z czasem dołączyło jednak do nich CCC, które na finiszu ze spadkiem o 6,26 proc. zamknęło tabelę. Nieco w szerszym ujęciu możemy mówić o udanym teście okrągłego poziomu 2300 pkt przez WIG20 i zarazem wyhamowaniem spadków z ostatnich dni. Dokładnie tydzień wcześniej WIG20 mierzył się z pułapem o 100 pkt wyższym.
O ile WIG20 w środę walczył o przynajmniej minimalną zwyżkę, o tyle druga i trzecia linia spółek przez większość dnia poddawała się przecenie. Gorzej wypadł sWIG80, który finiszował z ponad 1-proc. spadkiem. W jego przypadku o wyniku zadecydowała właściwie pierwsza godzina sesji, bo kolejne nie przyniosły większych zmian w notowaniach indeksu małych przedsiębiorstw. Pogorszenie nastawienia, np. wobec spółek z branży turystycznej, można tłumaczyć obawami związanymi z pandemią. Podobnie wyglądała sytuacja firm średnich, gdzie jedną z najsłabszych pozycji był operator sieci gastronomicznych AmRest Holdings. Najgorzej w tej grupie zaprezentowała się jednak oczywiście Enea.