Wśród dużych spółek najsłabiej z rana zachowują się Dino Polska, LPP oraz Mercator. Cała trójka zniżkuje po około 2 proc. Na zielono świecą tylko dwie spółki - KGHM oraz PKO BP. Od spadków rozpoczęły dzień także indeksy małych i średnich spółek. Słabsza atmosfera panuje także na innych giełdach w Europie. Niemiecki DAX po dwóch kwadransach traci aż 1,6 proc.
Przypomnijmy, że środowa sesja na Wall Street zaczęła się ze sporym optymizmem, jednak wystąpienie szefa Fedu schłodziło nastroje. S&P 500 finiszował ze spadkiem o 0,15 proc.
Tematem numer jeden środy było wystąpienie szefa Fedu. Szef Rezerwy Federalnej zasygnalizował możliwość szybszej podwyżki stóp procentowych. - Podczas konferencji prasowej Powell podkreślił, że wysoka inflacja i dobra kondycja rynku pracy to czynniki, które dają „sporą" przestrzeń do wzrostu kosztu pieniądza. Dolar zyskał na wartości. Główna para walutowa spadła z poziomu bliskiego 1,13 do 1,1210 - komentuje Łukasz Zembik z TMS Brokers. „Jastrzębi" Fed wprowadził niepokój na Wall Street.
W czwartek z rana kurs eurodolara zniżkuje do 1,12. Dolar kosztuje 4,08 zł, a euro 4,57 zł.