Poranek maklerów – USA wracają do gry

Wczorajsza sesja w Warszawie skończyła się zniżką WIG20 o 0,8 proc. Obroty na całym rynku obniżyły się do 800 mln zł. WIG w poniedziałek spadł o 0,4 proc. W górę poszły wskaźniki mniejszych spółek. Najlepiej radził sobie sektor surowców z JSW na czele. Ceny węgla szły w górę, podobnie jak ropy. W Europie przeważały wzrosty.

Publikacja: 18.01.2022 08:58

Poranek maklerów – USA wracają do gry

Foto: Bloomberg

Dziś poznamy wskaźnik ZEW dla Niemiec za styczeń. Amerykanie wracają do gry.

Co podpowiada analiza techniczna?

Piotr Neidek, BM m Banku

Na przestrzeni ostatnich tygodni doszło do wykształcenia się kilku luk na wykresie WIG20. Jedna z nich przebiega na wysokości 2345 pkt i stanowi lokalne wsparcie dla byków. Od trzech dni indeks osuwa się w kierunku niej i dzisiaj jest prawdopodobne, że zostanie ona przetestowana. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że w piątek pojawił się sygnał sprzedaży liczony według RSI, niedźwiedzie mogą w takiej sytuacji zwiększyć swoją aktywność, aby przełamać wspomniane wsparcie. Na uwagę zasługuje fakt, że na wysokości 2266 punktów przebiega tygodniowa luka. Jej wydźwięk w obecnej postaci jest jednak negatywny. Jak pokazuje historia ostatnich dwóch dekad, w ponad 90 proc. przypadków tego typu formacje ściągają do siebie parę indeksów WIG i WIG20. Rynek lubi się do nich cofać, zanim pojawią się dalsze, wiarygodne wzrosty. Aby byki mogły wykonać skuteczny atak zeszłorocznych maksimów, wskazane byłoby uprzednie wypełnienie ww. luki. W przeciwnym wypadku znacząco wzrosłoby ryzyko pułapki hossy. Dlatego też ursusy mają prawo dążyć do 100-punktowej korekty w kolejnych dniach czy też tygodniach.

Podczas wtorkowych zmagań byków i niedźwiedzi, wyróżniającym się indeksem jest Shanghai Composite Index. Po poniedziałkowym wyhamowaniu spadków, dzisiaj benchmark wrócił nad średnią dwustusesyjną. Pojawił się zatem sygnał, który ma prawo przerodzić się nowy, wzrostowy impuls. Na uwagę zasługuje blisko położona linia trendu wzrostowego z ostatnich miesięcy. Ciekawie prezentują się wskaźniki impetu, wskazujące na gasnącą podaż. O ile nie można wykluczyć kolejnej kontry niedźwiedzi, o tyle miejsca do spadków nie ma już wiele. Chyba, że w Szanghaju zmienia się trend na spadkowy, ale na chwilę obecną brakuje twardych argumentów na korzyść niedźwiedzi.

Podczas poniedziałkowej absencji jankeskich byków, aktywność brazylijskich niedźwiedzi była dosyć słaba. Postępujący od grudnia proces hamowania bessy, jest już coraz bardziej widoczny. Sytuacja techniczna indeksu Bovespa staje się z sesji na sesję coraz lepsza. Po poniedziałkowym naruszeniu linii trendu spadkowego, wczoraj indeks zdołał utrzymać się powyżej wybitego oporu. Podwójne dno, jakie widoczne jest od kilku tygodni, przemawia na korzyść dalszej zwyżki. W długim terminie ciekawie przedstawia się obrona średniej dwustutygodniowej. Zarówno zeszłoroczne minimum jak i obecne, styczniowe denko, pokrywa się z ww. ruchomą granicą rynku byka i niedźwiedzia. Taki układ często sprzyja pojawieniu się nowej fali hossy, co też może się materializować na brazylijskim parkiecie.

Brak sesji w USA przyczynił się do spadku zmienności na europejskich parkietach. DAX nieznacznie poprawił notowania, jednakże kluczowe opory, wsparcia a tym samym sytuacja techniczna pozostaje bez zmian. W długim terminie obowiązuje trójkąt, w krótkim zaś podwójny szczyt. Ta formacja ma negatywny wpływ na postrzeganie niemieckiej Xetry. Wprawdzie na dziennym wykresie obecne są świeczki o pozytywnym wydźwięku, jednakże bez powrotu byków nad 16300 pkt trudno mówić o pozytywnym przełomie na Deutsche Boerse.

Nowy szczyt ropy

Kamil Cisowski, Dom Inwestycyjny Xelion

Tak jak można się było spodziewać, pod nieobecność Amerykanów poniedziałkowa sesja nie obfitowała w istotne wydarzenia ani zmienność. Główne rynki europejskie otworzyły się na plusach i ich delikatnym powiększeniu w ciągu pierwszej godziny handlu pozostały do końca dnia w wąskim przedziale wahań. Skala wzrostów wyniosła od 0,32% (DAX) do 0,91% (FTSE 100). Słabo na tym tle zachowywała się GPW, WIG20 spadł o 0,75%, ale mWIG40 zyskał 0,17%, a sWIG80 0,43%.

Po piątkowych doniesieniach o wezwaniu Gazpromu do arbitrażu w Sztokholmie o 3,5% przeceniało się PGNiG, kontynuując przecenę z piątku. Wyraźne ujemne kontrybucje wnosiły też Allegro (-2,16%), Dino (-2,09%) i Pekao (-1,32%).

Poważnym problemem z perspektywy kłopotów z inflacją zaczynają stawać się ceny ropy. Po kończącej rok przecenie nie ma już śladu, notowania Brent znajdowały się wczoraj najwyżej od 2014 r., rosnące z powodu ataku dronów jemeńskiej partyzantki na cele w ZEA, w okolicach Abu Dhabi. Efekt zagrożenia instalacji roponośnych w regionie zwiększa tym samym coraz większa szansa na całkowite fiasko rozmów między USA a Iranem (kraj półotwarcie wspiera partyzantkę Houthi). Pozytywnie od początku roku zaskakuje też popyt, w szczególności w Azji, powodując zrewidowanie oceny ryzyka związanych z omikronem w następnych tygodniach.

Rynki azjatyckie dziś tracą, na kontraktach futures widać wzmocnioną presję na rynek amerykański, w szczególności na Nasdaq. Droga ropa oznacza w krótkim terminie możliwość dalszego ruchu w górę rentowności obligacji skarbowych za oceanem, co prawdopodobnie zaburzy jej zwyczajowo pozytywną korelację z rynkiem akcji - sektor energetyczny i generalnie spółki surowcowe zachowują się świetnie od początku roku, ale ich kontrybucja przy obecnym układzie wag w indeksach nie ma szans wyrównać negatywnego wpływu ewentualnych spadków w segmencie wzrostowym.

Należy spodziewać się rozpoczęcia handlu w Polsce i Europie na minusach, otwarte pozostaje też pytanie, czy spadki nie przybiorą na sile po starcie handlu w USA. Jakiś wpływ na start sesji w Nowym Jorku na pewno będą miały wyniki banków (Goldman Sachs, BNY Mellon).

Surowce górą

Michał Krajczewski, BM BNP Paribas Polska

Na początku tygodnia obserwowaliśmy kontynuację realizacji zysków na krajowym parkiecie. Podobnie jak w piątek, największy spadek zaliczył indeks blue chips, który z kolei był najsilniejszy podczas wcześniejszych sesji. Warto zwrócić jednak uwagę, że od grudniowych minimów WIG20 zyskał ponad 10% w niecały miesiąc, tak więc obecna korekta jest na rynku akcji naturalną koleją rzeczy. Równocześnie z uwagi na brak sesji w Stanach Zjednoczonych obroty na polskiej giełdzie były mniejsze niż w poprzednich dniach (ledwo powyżej 800 mln zł na całym rynku), co wpisuje się w układ wolumenowy korekty – duży wolumen podczas wzrostów i mniejszy w trakcie spadków potwierdza obowiązywanie trendu wzrostowego. Wśród dużych spółek pozytywnie wyróżnił się sektor surowcowy, gdzie zyskiwały akcje zarówno JSW, jak i KGHM po opublikowaniu przez spółki odpowiednio danych operacyjnych za IV kwartał oraz planów na 2022 r.

Wczoraj znacznie lepiej względem WIG20 wypadły natomiast indeksy średnich (+0,17%) oraz mniejszych spółek (+0,43%), jednak układ notowań na ich wykresach jest zbliżony do tego obserwowanego w przypadku blue chips.

Na krajowym rynku zwracamy jeszcze uwagę na opublikowane wczoraj dane o inflacji bazowej za grudzień (+5,3% r./r.), które okazały się być powyżej oczekiwań (+5,2% r./r.) i odczytów z listopada (+4,7% r./r.). Rosnąca inflacja wspiera rynkowe oczekiwania co do dalszych podwyżek stóp procentowych przez RPP, co z kolei przełożyło się w poniedziałek na umocnienie złotego oraz wzrost rentowności obligacji skarbowych.

Sesja na globalnych rynkach finansowych przebiegała wczoraj bez większej historii. Z uwagi na Święto Martina Luthera Kinga w USA i zamknięcie tamtejszych rynków, zmienność notowań była niewielka. Giełdy w Europie Zachodniej zakończyły dzień na umiarkowanych plusach, w czym pomogły publikowane rano lepsze od oczekiwań dane z Chin dotyczące zarówno wzrostu PKB w IV kwartale, jak i produkcji przemysłowej w grudniu, co przeważyło gorsze od oczekiwań dane o sprzedaży detalicznej.

Powrót amerykańskich inwestorów na rynek we wtorek będzie de facto realnym rozpoczęciem tygodnia na światowych giełdach. Jednakże z uwagi na brak istotniejszych danych ekonomicznych nie spodziewamy się większych ruchów notowań, a inwestorzy mogą koncentrować się na rozpoczynającym się sezonie wyników kwartalnych w USA – przed sesją raporty podadzą m.in. banki Goldman Sachs albo BNY Mellon.

Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Skromny sukces podaży
Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
GPW czeka na nowy impuls
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje