Falstart akcji azjatyckich. Chińska gospodarka trzyma stery

W pierwszych tygodniach nowego roku azjatyckie indeksy akcji wybijały się na pierwszy plan, a niektóre przekroczyły nawet 10-proc. stopę zwrotu. Obecnie wyniki wyglądają znacznie skromniej, co też rzutuje na krajowy rynek.

Publikacja: 21.02.2023 21:00

Falstart akcji azjatyckich. Chińska gospodarka trzyma stery

Foto: Kevin Lee/Bloomberg

Luty w dużej mierze odwrócił pozytywne tendencje na rynkach wschodzących, jakie obserwowaliśmy w styczniu. Do gry znów wrócił temat stóp procentowych w USA, a dokładnie ich docelowy poziom. Po dobrych danych z gospodarki oraz wyższej inflacji inwestorzy oczekują, że cykl podwyżek nie zakończy się w maju. Perspektywa silniejszego zacieśniania polityki monetarnej przez Fed wzmocniła dolara i osłabiła akcje rynków wschodzących.

Otwarcie wielkiej gospodarki

Jeszcze niedawno część azjatyckich indeksów akcji notowała dwucyfrowe stopy zwrotu od początku roku. Gwiazdą pierwszych tygodni był choćby Hang Seng, który w styczniu zyskał 10,4 proc., tymczasem obecnie jest już niecałe 4 proc. powyżej zamknięcia 2022 r. Mocne zwyżki w Azji wyniosły w pierwszym miesiącu notowania funduszy do ścisłej czołówki – z końcem stycznia średni wynik w grupie funduszy akcji azjatyckich bez Japonii wynosił równe 7 proc., co dawało trzecią lokatę za funduszami akcji polskich małych i średnich spółek oraz akcji globalnych rynków wschodzących (gdzie również znajdziemy akcje azjatyckie). Luty niestety nie będzie już tak udany – teraz przeciętny wynik w grupie funduszy akcji azjatyckich to niecałe 5 proc. po blisko dwóch miesiącach tego roku.

Optymizm w Azji oraz na rynkach wschodzących ogółem wziął się m.in. z decyzji o zmianie polityki zwalczającej koronawirusa w Chinach. – Rynkiem definiującym trendy nie tylko na parkietach Azji, ale również generalnie rynków wchodzących są Chiny – zauważa Jarosław Niedzielewski, dyrektor inwestycyjny Investors TFI.

– Obserwowane od października ubiegłego roku odreagowanie chińskich akcji było wsparte nadziejami na odwrócenie praktycznie wszystkich kwestii budzących obawy inwestorów w poprzednich kwartałach – przypomina Niedzielewski. Jak dodaje, nie tyle złagodzono, ile praktycznie zrezygnowano z polityki zero covid. – Nastąpiło wyciszenie negatywnych informacji związanych z restrykcjami dotykającymi już od dwóch lat chiński sektor technologiczny, które pozwoliło inwestorom dostrzec skalę przeceny i docenić względną taniość lokalnych odpowiedników amerykańskich spółek zaliczanych do FANGs (Alibaba, Tencent, Meituan, Baidu itp.) – zauważa ekspert Investors TFI. Jak analizuje, pomimo ogłoszonego podczas XX zjazdu partii komunistycznej skupienia się władz na bezpieczeństwie, ostatnie decyzje Pekinu wskazują, że wzmocnienie gospodarki wciąż jest ważne dla władz. – Świadczyć o tym może ogłoszone w listopadzie „16 kroków” mających na celu wzmocnienie sektora nieruchomości, zwiększanie linii kredytowych dla spółek deweloperskich czy kolejna obniżka stopy rezerw obowiązkowych – tłumaczy Niedzielewski.

Ekspert Investors TFI przyznaje, że duże nadzieje, szczególnie w sektorach konsumenckich, wiąże też z otwarciem gospodarki po długim okresie restrykcji. – Nie bez powodu LVMH, europejski dom luksusowych marek, bije historyczne rekordy notowań – znaczna część popytu na jego produkty generowana jest właśnie w Chinach. Ryzykiem cały czas jest geopolityka. Do tego jednak inwestorzy zdążyli się już przyzwyczaić – zakłada dyrektor inwestycyjny Investors TFI.

Wygląda więc na to, że lepszy czas chińskich akcji nie kończy się, choć pierwsze tygodnie roku przypominają falstart.

– Biorąc powyższe pod uwagę, można postawić tezę, że w 2023 r. chińskie akcje mogą wraz z gospodarką zacząć odzyskiwać względną siłę w relacji do głównych rynków rozwiniętych – ocenia Niedzielewski.

– Co więcej, gospodarcze otwarcie Chin może być w 2023 r. najważniejszym z czynników definiujących zachowanie światowych rynków finansowych i globalnej gospodarki, choć o skali tego oddziaływania trudno jeszcze dziś przesądzać – przyznaje.

Spolszczone fundusze

W grupie funduszy akcji azjatyckich bez Japonii znajduje się pięć produktów. Według wyceny na 17 lutego najwyższy wynik (6,2 proc.) wypracował BNP Paribas Akcji Azjatyckie Tygrysy. Fundusz ma jednak skromne aktywa, sięgające 0,5 mln zł, natomiast jest oparty na produkcie z grupy BNP (BNP Paribas Sustainable Asia Ex-Japan Equity).

Stawkę od początku roku zamyka Allianz China A-Shares (również w formule master-feeder) z 2,5-proc. stopą zwrotu, który z kolei ma najwyższe w grupie aktywa pod zarządzaniem, sięgające blisko 110 mln zł.

Fundusze inwestycyjne
Nie wszyscy powiernicy łapią się na rynkowe tempo
Fundusze inwestycyjne
Jeszcze nie czas na fundusze obligacji długoterminowych
Fundusze inwestycyjne
Potężne napływy do funduszy rynku pieniężnego
Fundusze inwestycyjne
Fundusze absolutnej stopy zwrotu – ktoś jeszcze o nich pamięta?
Fundusze inwestycyjne
Buczek: fundusze dłużne zarobią po 8 proc.
Fundusze inwestycyjne
Wdrażanie ESG w polskich funduszach idzie po łebkach