Fundusze pod marką Raiffeisena, zarządzane przez Altus TFI, działają od lat. Dobrze się sprzedają, osiągają niezłe stopy zwrotu. Dlaczego było wam mało i postanowiliście założyć własne TFI?
Pomysł, żeby uruchomić TFI pojawił się w grupie kilka lat temu. Przed podjęciem decyzji chcieliśmy ją jednak przetestować. Zamiast od razu uruchamiać własną firmę zarządzającą funduszami postanowiliśmy się najpierw przekonać, czy umiemy sprzedawać fundusze, stworzyć dobrą ofertę i nią zarządzać. Skoro na tym polu odnieśliśmy sukces - w portfelach pod marką Raiffeisen zabraliśmy ponad 1 mld zł aktywów - zdecydowaliśmy się postawić kolejny krok. Własne TFI jest potrzebne takiemu bankowi jak Raiffeisen, żeby łatwiej zarządzać ofertą. Chcemy wprowadzić kolejne fundusze - mając własne TFI możemy to zrobić prościej i szybciej, do tego elastycznie reagować na zmiany rynkowe. W szczególności w kontekście rychłego wejścia w życie dyrektywy MiFID II.
Jakie nowe fundusze planujecie wprowadzić? Teraz są to przede wszystkim portfele oparte na strategii absolutnej stopy zwrotu.
Cztery fundusze zarządzane przez Altusa prawdopodobnie pozostaną w ofercie. Nowe produkty można podzielić na dwie grupy - fundusze o z góry określonym poziomie ryzyka oraz fundusze służące do konstrukcji portfeli modelowych. Grupa Raiffeisen generalnie dąży do oferowania klientom produktów będących odpowiedzią na konkretne potrzeby. Nazywamy te fundusze roboczo "wrapami" - szeroko zdywersyfikowanymi portfelami - to będzie ta pierwsza grupa. Fundusze z drugiej grupy mają umożliwić stworzenie własnego portfela modelowego, odpowiadającego na indywidualną wizję inwestycyjną klienta.