Jednocześnie KNF zgodziła się na utworzenie PGE Specjalistycznego Funduszu Inwestycyjnego Otwartego, gdzie na depozytariusza wybrano bank PKO BP.

Największa grupa energetyczna spodziewała się licencji dla TFI na przełomie trzeciego i czwartego kwartału. – Cieszy nas szybka decyzja KNF – mówi Maciej Szczepaniuk, rzecznik PGE. Celem TFI – jak ujawnia – będzie m.in. konsolidowanie programów emerytalnych funkcjonujących w ramach grupy, a także utworzenie platformy dla inwestycji w startupy i projekty z sektora energetyki konwencjonalnej.

Więcej informacji na temat strategii inwestycyjnej PGE TFI poznamy jesienią. Może to się zbiec w czasie ze startującą od początku września rekrutacją innowacyjnych projektów, które będą się starały o pieniądze z powołanego niedawno funduszu CVC PGE Ventures z rocznym budżetem 20–22 mln zł, z czego 10–15 mln zł mają stanowić środki własne grupy.

Eksperci wskazują, że PGE TFI może odebrać część rynku innym funduszom. Zwłaszcza że dysponuje poważnym potencjałem, zatrudniając blisko 40 tys. pracowników w całej grupie. Z drugiej strony może się też stać wehikułem pozyskującym pieniądze na inwestycje grupy.

W marcu władze PGE potwierdzały taki zamiar. Sam wiceprezes PGE do spraw finansowych Emil Wojtowicz zapowiedział zaś powołanie w ramach TFI kilku subfunduszy. Zapewniał, że pieniądze odkładane przez pracowników na emerytury nie będą lokowane w projektach grupy.