Minister podczas tradycyjnego śniadania z przedsiębiorcami organizowanego co rok w Krynicy podczas Forum Ekonomicznego przez „Rzeczpospolitą" wskazywał, że to gospodarka ma się dobrze i jest to zasługa przede wszystkim przedsiębiorców.
- Kiedy wchodziłem do rządu nawet nie śniłem że uda się postawić gospodarkę tak szybko na nogi. Prawdą jest, że wykorzystujemy obecną koniunkturę. Jednak potencjał wzrostu polskiej gospodarki raczej leży w obszarze wzrostu PKB od 3 do 3,5 proc. – mówił minister. - My rośniemy w tempie ponad 5 proc. i jest to wzrost stabilny. Najważniejsze dla nas to utrzymać teraz to tempo przyrostu PKB w przedziale 4-5 proc.
Kwieciński zapewnił, że na chwilę obecną perspektywy wydają się bardzo dobre. Zwrócił uwagę na dobre globalne otoczenie makroekonomiczne wskazując, że gospodarka Stanów Zjednoczonych rośnie w tempie 4 proc. a wszystkie kraje Unii Europejskiej notują wzrost PKB.
- Wiadomo jednak, że pozytywny cykl koniunkturalny nie będzie wieczny. Wszystko wskazuje na to że możemy liczyć na co najmniej 1,5 roku dalszych wzrostów.
Kwieciński zgodził się, że chociaż głównym motorem wzrostu jest konsumpcja, to rola programu 500 plus w jej rozkręceniu jest przeceniana.