– Prognozy Cinkciarz.pl zakładają, że w III kwartale euro będzie zyskiwać w relacji do dolara. W oczekiwanym przez nasz fintech wzroście EUR/USD w kierunku 1,10 wiodącą rolę odegra zbliżanie się obniżek stóp procentowych w USA – wskazuje Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
Polityczne zawirowania we Francji powoli schodzą więc na dalszy plan, a na pierwszy znów wysuwa się temat obniżki stóp procentowych przez Fed. Tutaj wciąż mamy do czynienia z huśtawką nastrojów. Ostatnie dane ze Stanów Zjednoczonych przynajmniej w teorii uprawdopodobniają obniżkę stóp we wrześniu. W przypadku EBC sprawa wydaje się nieco łatwiejsza. Pierwsza obniżka stóp już za nami, a rynek oczekuje kolejnych.
– Wyniki wyborów we Francji zaskoczyły i nie okazały się negatywnym czynnikiem powodującym osłabienie euro. Przynajmniej na razie. Niektórzy inwestorzy najwyraźniej zakładali, że rezultat głosowania zostanie zinterpretowany jako negatywny dla euro. Jednak wraz ze wzrostem płynności w trakcie porannego handlu stało się jasne, że rynek jako całość postrzega sprawy inaczej. Widać na ten moment, że czynnik polityczny w dużej mierze jest nieistotny dla bieżącej wyceny wspólnej waluty. Już po pierwszej turze wyborów ten wpływ był znikomy. Największe obawy – i tym samym największa deprecjacja euro – wystąpiły po wyborach europejskich i po zaskakującym ruchu Macrona. Teraz na euro ponownie działać będą czynniki gospodarcze oraz polityka monetarna EBC – wskazuje Łukasz Zembik, analityk Oanda TMS Brokers.
Szansa złotego
Osłabienie dolara i wzrost notowań EUR/USD byłyby dobrą informacją także dla złotego. Nasza waluta również znalazła się w ostatnich tygodniach pod presją sprzedających, która bardziej wynikała z czynników zewnętrznych niż wewnętrznych. Dopiero odbicie w górę EUR/USD pozwoliło złotemu złapać ponownie wiatr w żagle.
– Złoty ma się dobrze, a sprzyja mu zarówno globalnie słabnący dolar, jak i szampańskie nastroje na Wall Street, gdzie inwestorzy nie tylko nie przejmują się coraz słabszymi danymi (w ubiegłym tygodniu mocno rozczarowały wskaźniki aktywności biznesowej), ale wręcz je celebrują, licząc na zmiękczenie postawy Rezerwy Federalnej – zauważa Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.
Od strony fundamentalnej sytuacja złotego się nie zmienia. Jego sprzymierzeńcem wciąż pozostaje Rada Polityki Pieniężnej. Ostatnio znów utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie, a szef NBP Adam Glapiński stwierdził nawet, że do następnej ich obniżki może dojść dopiero w 2026 r. Przy sprzyjającym otoczeniu złoty powinien więc pozostawać mocny. – Wzrost pary EUR/USD będzie wodą na młyn dla złotego, tym bardziej że RPP nie ma zamiaru wracać do luzowania. EUR/PLN powinien powracać do 4,25, a USD/PLN przed końcem roku ma szansę obniżyć się poniżej 3,85 – uważa Bartosz Sawicki. – Jeśli kurs EUR/USD faktycznie będzie zmierzał w kierunku 1,12, , to kurs USD/PLN może spadać do 3,80, a kurs EUR/PLN do 4,25 – uważa Daniel Kostecki.