Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
II kwartał na rynku upływał pod znakiem mieszanych nastrojów. Mieliśmy zarówno momenty strachu i niepewności, jak i duży powiew optymizmu. Okazuje się, że inwestorzy dobrze odnaleźli się w tych okolicznościach. Wskazywać na to mogą statystyki publikowane co kwartał przez brokerów. Te za II kwartał, mając na uwadze historyczne osiągnięcia, wyglądają wyjątkowo optymistycznie.
Oczywiście idealnie nie jest. Statystyki pokazują bowiem, że nadal większość klientów traci, a nie zarabia pieniądze na rynku forex/CFD. Dalej jednak wyglądają one lepiej niż dane, które raz w roku publikuje Komisja Nadzoru Finansowego. Te wskazują, że blisko 80 proc. inwestorów traci. Dane brokerów, szczególnie właśnie po II kwartale, prezentują się dużo lepiej.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Czerwiec okazał się udanym miesiącem dla byków na rynku miedzi. Cena surowca na giełdzie w Chicago zyskała bowiem ok. 9 proc., a w poniedziałek znów znalazła się ona powyżej poziomu 5 USD za funt. Na giełdzie w Londynie wzrost ten wyniósł ok. 5 proc., przez co notowania zbliżyły się do okrągłego poziomu 10 tys. USD za tonę.
Amerykańska waluta, po chwilowym umocnieniu z końca ubiegłego tygodnia, wróciła do dalszej deprecjacji. W tym tygodniu oczy inwestorów będą zwrócone przede wszystkim na Rezerwę Federalną. Jej retoryka może przesądzić o dalszym ruchu zielonego.
Notowania srebra w ostatnich tygodniach wyraźnie ruszyły na północ. Zdaniem analityków może być to jednak dopiero początek mocniejszych wzrostów na tym rynku. Srebro ma bowiem co nadrabiać, chociażby w stosunku do złota.
O około 3,5 proc. rosły w poniedziałkowe przedpołudnie ceny platyny. Tym samym potwierdzona została ostatnia siła kupujących na tym rynku. Tylko bowiem w ciągu tygodnia cena platyny wzrosła o około 13 proc., a w ciągu miesiąca o 20 proc. Efekt? W poniedziałek kurs przebił 1200 USD za uncję, osiągając poziom najwyższy od czterech lat.
O ile rano faktycznie można było zobaczyć reakcję złotego na wybory prezydenckie, tak w drugiej części dnia sytuacja została opanowana. Eksperci wskazują jednak, że wątek prezydencki wcale nie musi zostać całkowicie zepchnięty na bok.
Bazowe scenariusze analityków zakładają kontynuację słabości amerykańskiego dolara i rosnącego w siłę złotego i to mimo że kurs pary USD/PLN jest obecnie w okolicach najniższego poziomu od około czterech lat.