Złoty wciąż z potencjałem do umocnienia, ale już ograniczonym

Notowania USD/PLN powinny pozostać poniżej psychologicznego poziomu 4,00, ale na kolejny spektakularny ruch w dół już raczej nie ma co liczyć – uważają analitycy. Wszystko będzie jednak zależało od globalnego nastawienia do dolara.

Publikacja: 17.07.2023 21:00

Złoty wciąż z potencjałem do umocnienia, ale już ograniczonym

Foto: Adobestock

Utrzymujące się dobre nastroje rynkowe oraz ucieczka kapitału od dolara (napędzana wiarą w koniec cyklu podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych) dodały skrzydeł złotemu. W ostatnich dniach w centrum uwagi znalazła się przede wszystkim para USD/PLN. Bez większego problemu zjechała poniżej psychologicznego poziomu 4,00, a na tym się nie skończyło. Obecnie oscyluje ona przy poziomie 3,96. Nasza waluta ma jeszcze potencjał do umocnienia czy jednak ostatni silny ruch ten potencjał już wykorzystał?

Jak ogień i woda

Ostatnie spadek notowań pary USD/PLN sprowadził ją do poziomów widzianych ostatni raz przed wybuchem wojny w Ukrainie. – Nie da się ukryć, że złoty jest jedną z silniejszych walut w stosunku do amerykańskiego dolara w perspektywie minionego półrocza – wskazuje Michał Stajniak, analityk XTB.

Jak zauważa Bartosz Sawicki z firmy Cinkciarz.pl, w nieco ponad 200 sesji kurs amerykańskiej waluty obniżył się o przeszło 20 proc. i runął z historycznego szczytu. – W końcówce września ubiegłego roku amerykańska waluta kosztowała więcej niż 5,05 zł co oznacza, że jej kurs obniżył się niemal o 1,10 zł – podkreśla Sawicki. Jak dodaje, dolar i złoty, są jak ogień i woda.

fot. w. kompała

– Ten pierwszy przed rokiem był dla inwestorów bezdyskusyjnym wyborem numer jeden. Sprzyjała mu niepewność geopolityczna, widmo kryzysu energetycznego i poważnej recesji w Europie. Do tego Rezerwa Federalna najostrzej z głównych banków centralnych podnosiła stopy procentowe. USD korzystał też na ekstremalnie wysokich cenach gazu i ropy, których Stany Zjednoczone są przecież wiodącym wydobywcą i eksporterem netto. Każdy z tych atutów był zarazem źródłem tarapatów złotego. Od tego czasu doszło jednak do swoistej zamiany miejsc – podkreśla Sawicki.

Różne poziomy docelowe

Sytuacja w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy jednak wyraźnie się zmieniła. Do kryzysu energetycznego w Europie nie doszło. Inflacja, w tym także w Polsce, zaczęła spadać. Rynek oczekuje też końca podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Inna sprawa, że po tak mocnym ruchu, jaki widzieliśmy w przypadku USD/PLN pytania o dalszy potencjał umocnienia złotego nasuwają się same.

– Ogólnie, patrząc z perspektywy długoterminowej, para USD/PLN nie znajduje się ekstremalnie nisko. Tak naprawdę para znajduje się wciąż w ramach długoterminowego trendu wzrostowego, którego linia trendu przebiega aktualnie w okolicach poziomu 3,90 zł. Właśnie takiego poziomu powinniśmy oczekiwać, patrząc na obecne możliwości polskiego złotego – uważa Michał Stajniak. Jak jednak dodaje, dużo oczywiście będzie też zależało od postawy amerykańskiej waluty.

– Oczywiście perspektywy złotego mogą się zmienić, jeśli dolar kompletnie by skapitulował, ale porównując naszą gospodarkę do amerykańskiej, nie wydaje się, aby więcej mocy drzemało w naszej walucie. Większość ruchu na USD/PLN to efekt bardzo wysokich poziomów z zeszłego roku, kiedy płaciliśmy za dolara ponad 5 zł. Teraz obserwujemy jedynie zniesienie całego tego ruchu. Dopiero teraz możemy przystąpić do oceny gospodarczej obu stron i wskazania perspektyw dla danej pary walutowej – uważa Stajniak.

W to, że USD/PLN może zjechać na jeszcze niższe poziomy, wierzy Sawicki.

– Rynkowym hitem tego lata staje się odwrót od dolara. Połączenie stopniowo, w kontrolowany sposób, słabnącej gospodarki i ewidentnie hamującej inflacji cementuje wiarę, że Fed już w lipcu zakończy podnoszenie kosztu pieniądza i zrezygnuje z zaanonsowanego przed kilkoma tygodniami ruchu stóp do przedziału 5,50-5,75 proc.. Takie okoliczności są skrajnie niekorzystne dla dolara i tworzą szklarniowe warunki dla rynków wschodzących – uważa Sawicki. Dodaje jednak, że sytuacja nie jest zerojedynkowa, szczególnie że przedstawiciele Fed nadal pokazują jastrzębie nastawienie i kolejnych podwyżek stóp nie można całkowicie jeszcze wykluczyć.

– Niezależnie od potencjalnych krótkoterminowych skoków uważamy, że choć trend osłabienia amerykańskiej waluty jest już zaawansowany, to istnieje przestrzeń do jego kontynuacji. Od wielu miesięcy spodziewamy się, że w drugim półroczu kurs dolara zadomowi się poniżej 4 zł, a za rok USD/PLN znajdować będzie się w okolicy 3,80 – uważa Sawicki.

Forex
Złoty dostał nowe życie. Będzie jeszcze mocniejszy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Forex
Amerykański dolar wciąż nie odpuszcza. EUR/USD znów niżej
Forex
Analitycy Goldmana Sachsa nieustannie wierzą w złoto
Forex
Japońska waluta znów słabnie w oczach. Do jakich poziomów może dojść USD/JPY?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Forex
Dolarowy rajd zatrzymany. To tylko chwilowy przystanek?
Forex
Sytuacja złotego wciąż jest daleka od ideału