Motorem poprawy wyników przemysłowej grupy jest segment metali, korzystający z wysokiego popytu. – W II kwartale pokazaliśmy, że mamy bardzo dużo przewag konkurencyjnych, które sprawiają, że jesteśmy silni w zmieniającym się otoczeniu rynkowym. Oczywiście sprzyja nam hossa w branży metali nieżelaznych oraz stali, dzięki czemu uzyskaliśmy wysoką marżę EBITDA na poziomie 10,1 proc. – wyjaśnia Wojciech Kowalczyk, prezes Boryszewa.
Grupa nadal mierzy się z wyzwaniami w segmencie motoryzacji, jednak zarząd wskazuje, że światowi producenci aut szykują się do powrotu branży na dawne tory. – Widać to również po procesach inwestycyjnych, które są kontynuowane, a nawet intensyfikowane, szczególnie w perspektywicznym dla nas obszarze aut elektrycznych. Jesteśmy w pełni gotowi na oczekiwane ożywienie rynku – zapewnia szef Boryszewa.
W II kwartale grupa zanotowała 78,8 mln zł zysku netto z działalności kontynuowanej wobec 19,6 mln zł zysku w analogicznym okresie ub.r. Wynik EBITDA wzrósł o 78 proc., do 172 mln zł. Przychody wyniosły 1,8 mld zł i były o ponad 14 proc. wyższe niż rok wcześniej.