Katowicki koncern odnotował w 2021 r. 338 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w porównaniu z 2,2 mld zł straty rok wcześniej. Przychody ze sprzedaży wzrosły do 25,6 mld zł z 20,8 mld zł. Tak dobre wyniki to głównie efekt 22-proc. wzrostu przychodów ze sprzedaży energii elektrycznej. A to wynikało z wyższego wolumenu sprzedaży przy wyższych cenach. W 2021 r. grupa Tauron wyprodukowała 15,59 TWh energii elektrycznej, a więc o 25 proc. więcej w stosunku do 2020 r. Spółka, poza danymi finansowymi, przekazała gotowość do zwiększenia wydobycia węgla oraz kontynuacji wykorzystania gazu.
Więcej węgla?
Kopalnie Tauronu w obliczu zwiększonego zapotrzebowania na węgiel po decyzji o zakończeniu importu węgla z Rosji mogą nieznacznie zwiększyć wydobycie. Tauron Wydobycie na razie planuje w tym roku wydobyć taką samą ilość surowca jak w 2021 r., a więc ok. 5,1 mln t.
– Oczekujemy stabilnego poziomu rok do roku, ceny sprzedaży mogą być wyższe, negatywny efekt, jaki może się pojawić, to wzrost zatrudnienia i koszty energii – mówi wiceprezes ds. finansów Krzysztof Surma. Podkreśla jednak, że wynik sektora wydobywczego spółki uzależniony jest od wsparcia ze strony państwa w ramach realizacji umowy społecznej o wygaszaniu branży.
– Tauron wystąpił o dopłaty do redukcji wydobycia węgla. Na dzisiaj nie zostały jeszcze przydzielone, ale wszystkie wymogi są spełnione, jak przedstawienie planu operacyjnego, który ma akceptację Ministerstwa Aktywów Państowych – mówi zaś wiceprezes Tauronu ds. zarządzania majątkiem Jerzy Topolski.
Pytany o możliwość zwiększenia wydobycia węgla na potrzeby rynku krajowego podkreśla, że spółka nie ma obecnie w planach zwiększenia wydobycia, ponieważ jest to uzależnione od poziomu ujętego w notyfikacji programu pomocowego dla branży i dopłat do obniżenia produkcji surowca. – Na ten rok planowaliśmy redukcję wydobycia. Zwiększenie jest oczywiście możliwe, ale zależy to od uzgodnienia między Komisją Europejską i rządem. Należałoby zmienić podejście i ustalić inny punkt startu programu, taki który pozwoliłby nam zwiększyć wydobycie, nie pozbawiając nas wsparcia w ramach rządowego programu – wyjaśnił wiceprezes.