W środę rano giełdowi inwestorzy byli skłonni płacić za akcje producenta profili i wzmocnień stalowych nawet 47,4 zł, co oznaczało wzrost kursu o 5,6 proc.
Czytaj więcej
Podczas środowej sesji akcje MFO mocno zyskiwały na wartości, ustanawiając niemal z każdą godziną nowe historyczne maksima.
Powodem zwiększonego popytu na walory spółki były informacje o rekordowych wynikach finansowych osiągniętych przez nią w ubiegłym roku. Ze wstępnych danych wynika, że wypracowała ona wówczas 990,4 mln zł przychodów i prawie 133 mln zł zysku netto. Jeśli te rezultaty znajdą potwierdzenie w raporcie rocznym, którego publikacja planowana jest na 31 marca, to w porównaniu z 2020 r. sprzedaż poszła w górę o 134 proc., a zarobek o 394 proc.
MFO nie podało, co przyczyniło się do tak ogromnej poprawy zysków i rentowności. Z wcześniejszych informacji wynika, że to m.in. konsekwencja ożywienia gospodarczego w Polsce i na świecie, boomu deweloperskiego oraz rozpoczęcia unijnego programu termomodernizacji budynków. W efekcie MFO miało możliwość realizowania wysokiej sprzedaży i podniesienia cen oferowanych wyrobów.