Wistil za prawie 6,8 mln zł sprzedał 98,7 proc. akcji łódzkiego producenta nici Zakładom Przetwórczym Surowców Chemicznych i Mineralnych Piotrowice, które są jego główym akcjonariuszem. Obie spółki, Wistil i Piotrowice, kontrolowane są przez rodzinę Kwietniów.
W piątek zarząd Wistilu tłumaczył, że uzyskał dobrą cenę, porównywalną do wartości rynkowej spółki zależnej. Wskazał przy tym, że 21,9 mln zł strata poniesionej przez Ariadnę w ub. r. obniżyła wartość jej kapitałów własnych do 6,9 mln zł. Zarząd Wistilu twierdzi, że fabryka nici nie rokowała nadziei na wypłatę dywidendy, a spłata jej zadłużenia może zająć kilka lat.
SII nie jest w stanie oszacować, czy wartość transakcji odbiegała od rynkowej wartości aktywów. Wątpliwości SII budzi jednak niejednoznaczny aneks do umowy z 3 marca br. Wynika z niego, że w razie sprzedaży nieruchomości należącej do Ariadny, 20 proc. kwoty netto uzyskanej z tej transakcji trafi do Wistilu.
Zdaniem Piotra Pochmary z SII, zbadać należy fakt, czy na gruncie prawa możliwe jest aneksowanie w marcu umowy, która została wykonana w grudniu, gdyż jej przedmiot świadczenia jest jednorazowy. Pochmara zastrzega, że do pełnego obrazu sytuacji brakuje znajomości zapisów umowy sprzedaży Ariadny, która mogła przewidywać późniejsze świadczenia bonusowe.