– Czekamy na poprawę koniunktury – mówi Antoni Józwowicz, prezes Elmo. Sam Sawicki w rozmowie z „Parkietem” także był entuzjastycznie nastawiony do koncepcji wpuszczenia do swojej spółki zewnętrznego kapitału. Rozwodnienie udziałów uzależniał jednak od ceny, jaką może uzyskać za nowe i ewentualnie istniejące papiery.
Elmo ogłosiło swoje plany giełdowe już w ubiegłym roku, ale nie zostały one zrealizowane ze względu właśnie na bessę. – Na razie mamy środki, by rozwijać się bez zewnętrznego wsparcia, a na giełdę możemy wejść silniejsi niż przed rokiem – zaznacza Józwowicz. Jako dowód przedstawia wyniki za 2008 r. Spółka osiągnęła 65,1 mln zł przychodów, o 4,5 proc. wyższe niż rok wcześniej. Zysk z działalności operacyjnej zwiększył się o 1,7 mln zł, do 10,9 mln zł, a zarobek netto pozostał na poziomie z 2007 r. i wyniósł 7,7 mln zł. Dane za 2008 r. są jeszcze niezaudytowane, ale zgodne z wcześniejszymi założeniami.
Bieżący rok zapowiada się dla spółki jeszcze lepiej. – Dużym osiągnięciem jest zawarcie nowych umów z Telekomunikacją Polską. Kontrakty obejmują okres od trzech do pięciu lat i opiewają na łączną kwotę 80 mln zł – mówi szef Elmo. Zaznacza, że spółka już od lat współpracuje z TP w zakresie utrzymania i konserwacji linii telekomunikacyjnych, a w tym roku poszerza ją o dodatkowy obszar. Aby zrealizować nową umowę Elmo zwiększyło zatrudnienie o 143 osoby, kupiło 76 samochodów, sprzęt pomiarowy i informatyczny. – Nakłady inwestycyjne związane z tym zadaniem zamykają się kwotą 4,4 mln zł – mówi Józwowicz.