Produkcja powinna ruszyć w kwietniu. Większość wyrobów będzie trafiała na eksport. W dystrybucji sera North Coastowi pomagać będzie włoska firma Alival. Przedstawiciele dystrybutora żywności importowanej zapewniają, że przejęta przed dwoma laty Latteria zakończy 2009 r. na plusie.

W związku z niepewną sytuacją na rynkach, w tym roku giełdowa grupa nie planuje większych inwestycji. – Priorytetem jest dla nas koncentracja na podstawowej działalności biznesowej (dystrybucja żywności importowanej – red.), która jest realizowana przez jednostkę dominującą w grupie – mówi Giorgio Pezzolato, wiceprezes North Coast. W najbliższych miesiącach spółka skupi się przede wszystkim na ograniczeniu kosztów, co ma doprowadzić do poprawy rentowności (w 2008 r. na poziomie netto wyniosła ona 3,3 proc.). Pezzolato nie ujawnia jednak szczegółowych planów.

Tymczasem niedawno odbyła się kolejna rozprawa w procesie, jaki North Coast wytoczył włoskiej firmie Galbani. Spółka domaga się niemal 3,7 mln euro odszkodowania za zerwanie umowy na dystrybucję produktów marki Galbani na polskim rynku. – Przed złożeniem pozwu do sądu próbowaliśmy dojść do ugody, niestety nie udało nam się wypracować konsensusu.

Jesteśmy przekonani o zasadności naszych roszczeń, ale trudno wskazać, kiedy ta sprawa się zakończy – mówi Pezzolato. – Sprawa ugody jest otwarta. Jeśli Galbani wyjdzie z konkretną propozycją, to na pewno ją rozważymy. W tym momencie jednak takiej opcji nie ma – dodaje.