To wynik mniej więcej o 1/4 gorszy od osiągniętego w I półroczu, w którym średnia miesięczna sprzedaż wyniosła blisko 60 lokali. Rezultat ten – jak zapewniają przedstawiciele spółki – nie odbiega jednak od lipcowej sprzedaży z poprzednich lat. Spadek można zatem tłumaczyć sezonem wakacyjnym.
Najwięcej lokali Gant Development sprzedał w minionym miesiącu w projekcie przy ul. Kamiennej we Wrocławiu, liczącym w sumie 253 mieszkania. Po lipcu, w którym znalazł nabywców na 20 lokali, w ofercie sprzedaży pozostały 43 mieszkania w tej lokalizacji. Przychody z tej inwestycji szacowane są na ponad 80 mln zł.
Spółce udało się też sprzedać w lipcu 12 mieszkań w projekcie realizowanym w Opolu, który dotychczas nie cieszył się zainteresowaniem klientów. Na koniec lipca w ofercie sprzedaży pozostawało jeszcze 214 z 304 lokali, znajdujących się w opolskiej inwestycji.
Zarząd Ganta, który w poprzednich kwartałach był nieoficjalnym liderem w sprzedaży mieszkań w kraju (w I półroczu sprzedał niemal 350 lokali), przyznaje, że może nie obronić pozycji numer 1. – Nie jest naszą ambicją ściganie się z innymi deweloperami – mówi Karol Antkowiak, wiceprezes i największy akcjonariusz spółki. – W naszej ofercie pozostaje niespełna 470 mieszkań. Taka podaż może wystarczyć na kilka miesięcy. Co potem? Pracujemy nad uruchomieniem kolejnych projektów we Wrocławiu i Krakowie, gdzie nasza marka jest bardzo rozpoznawalna – zapowiada. Potwierdza też zamiar wejścia Ganta w tym roku na rynek warszawski.