Musi się z tym liczyć też notowany na GPW Olympic Entertainment, który ma w Mińsku pięć kasyn. W sumie estońska firma ma ich 67, zlokalizowanych w siedmiu krajach Europy Środkowo-Wschodniej.
Rząd Białorusi chce, aby wybrany przez niego prywatny inwestor uruchomił centrum monitorujące finanse firm zarabiających na hazardzie. Uczestnicy rynku z jednej strony się cieszą, że Mińsk nie idzie drogą Ukrainy, która w ub. r. wprowadziła zakaz hazardu (stracił na tym m.in. Olympic). Z drugiej strony przedstawiciele tego biznesu się obawiają, że kasyna będą zmuszone płacić za usługi firmy monitorującej branżę.