W nie odtajnionym jeszcze raporcie analitycznym z 3 sierpnia analitycy DM BZ WBK rekomendują kupowanie walorów Mennicy. Ich zdaniem, w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy kurs może pójść w górę o 30 proc. Cena docelowa została oszacowana na 172 zł wobec 127 zł wczoraj. Dziś rano akcje drożeją o 2 proc., do 130 zł. Szacunki analityków nie uwzględniają 10 proc. akcji własnych, jakie niedawno spółka nabyła.
Metoda DCF (zdyskontowanych przepływów pieniężnych) dała wycenę papierów Mennicy na poziomie 134 zł, a porównawcza 141- 146 zł. Analitycy przekonują jednak, że w wycenie należy jeszcze uwzględnić posiadane przez spółkę nieruchomości w Warszawie (15 zł na akcję) i pakiety walorów giełdowych spółek: Ruchu i ZA Puławy (23,3 zł na akcję).
Głównym biznesem Mennicy jest produkcja monet dla Narodowego Banku Polskiego, generująca duże zyski i nie wymagająca znacznych nakładów inwestycyjnych. Planowane przez spółkę duże inwestycje (przejęcie Ruchu czy zakup mennicy w Czechach) nie wypaliły, więc, zdaniem analityków DM BZ WBK, Mennica może również w przyszłych latach wypłacać godziwe dywidendy. Zyski w 2010 i 2011 będą słabsze niż w rekordowym i wyjątkowym 2009 roku, ponieważ NBP sezonowo zredukował liczbę zamawianych monet obiegowych i kolekcjonerskich. Tegoroczny zysk netto ma wynieść 33,3 mln zł wobec 99,3 mln zł w 2009 roku.