Ostatecznie na zamknięciu sesji jedna akcja Midasa kosztowała 4,39 zł. Przyczyn wzmożonego zainteresowania papierami firmy próżno było szukać wśród jej ostatnich komunikatów. Wojciech Pytel, prezes NFI zapewniał, że nie wie, dlaczego papiery drożeją. Wskazywał jedynie, że wcześniej zostały sporo przecenione.
Odpowiedź na pytanie o powód zwyżki przyszła wraz z komunikatem Cyfrowego Polsatu. Platforma kontrolowana przez Zygmunta Solorza-Żaka poinformowała o aneksie do umowy inwestycyjnej, w ramach której Solorz-Żak i jego partner biznesowy Heronim Ruta zobowiązali się sprzedać Cyfrowemu Polsatowi akcje Telewizji Polsat za 3,75 mld zł. Informacja o aneksie jest istotna dla NFI z powodu powiązań właścicielskich.
Aneks przewiduje, że w transakcji sprzedaży telewizji wezmą udział dwa Fundusze Inwestycyjne Zamknięte: Koma FIZ i Mat FIZ. To do FIZ-ów, a nie bezpośrednio do Solorza-Żaka i Ruty trafi część zapłaty za akcje stacji, czyli 779,3 mln zł.
Dlaczego to ważne dla Midasa? Koma FIZ (otrzyma około 117 mln zł) jest pośrednio jednym z właścicieli NFI. Ma udziały Aero 2, operatora powstającej sieci LTE, który z kolei jest znaczącym udziałowcem Nova Capital. Nova - już bezpośrednio - ma 60,3 proc. akcji Midasa.
Aneks do umowy sprzedaży Polsatu pokazuje jak mogą zostać wykorzystane pieniądze za akcje stacji. Popłyną zapewne do Aero 2. to oznacza, że firma ta, a wraz z nią Midas, mają częściowo zapewnione finansowanie na telekomunikacyjne projekty.