W trakcie kongresu, który odbywał się 23 i 24 kwietnia na Stadionie Narodowym, jego uczestnicy brali udział w kilkunastu panelach dyskusyjnych poświęconych w dużej mierze sektorowi energetycznemu.

Uczestnicy dyskusji „Węgiel – przyszłość czy przeszłość" doszli do wniosku, że odpowiedź na tak postawione pytanie zależy w głównej mierze od polityki państwa. Rekomendacje skupiły się więc na tym, by rząd określił, jaką rolę węgiel będzie odgrywał w krajowej gospodarce w dłuższym terminie i ile trzeba będzie go wydobywać. Dla rozwoju sektora górniczego ważne byłoby, aby polityka państwa opierała się na własnych zasobach naturalnych.

W dziedzinie energetyki jądrowej uczestnicy kongresu zaapelowali, by rząd nakreślił jasną strategię. – Widzimy, że w czasie naszych debat bardzo często pojawiają się apele o państwowe wsparcie, a wiadomo, że rząd nie jest w stanie wspierać wszystkich gałęzi gospodarki. Potrzebne są więc strategiczne decyzje, które określą, jakie są priorytety. W dziedzinie energetyki jądrowej muszą pojawić się przesłanki, które wprowadzą do tego projektu element ekonomicznej przewidywalności, by inwestorzy mogli podejmować odpowiedzialne decyzje, czy w realizację tego projektu się angażować – relacjonował Dariusz Marzec z KPMG. Zaznaczył, że ta ekonomiczna przewidywalność jest szczególnie ważna ze względu na polityczne czynniki ryzyka, które dotyczą energetyki jądrowej. – Jak szybko może zmieniać się sytuacja, pokazuje przykład niemiecki. Tymczasem sektor energetyczny jest strategiczny z punktu widzenia gospodarki. Decyzje w Polsce są pilnie potrzebne, ponieważ PGE prowadzi już wstępny dialog z inwestorami – mówił Dariusz Marzec.

Leszek Juchniewicz, były prezes Urzędu Regulacji Energetyki, który poprowadził panel „Polski rynek energetyczny – połączenia międzysystemowe – bezpieczeństwo", wyjaśnił, że główny apel przedsiębiorców dotyczy tego, by administracja publiczna szybciej implementowała unijne dyrektywy do polskiego systemu prawnego.

Uczestnicy dyskusji o presji ekologów na projekty inwestycyjne zaapelowali do rządu o to, by jasno określić w przepisach, do którego etapu inwestycja  może być podważana i dyskutowana z ekologami, a kiedy może nieodwołalnie wkroczyć w fazę realizacji.