Kolejne spółki z portfela będą debiutować

Z Markiem Jutkiewiczem, znanym inwestorem, rozmawiała Aneta Wieczerzak-Krusińska

[b]Patrząc na pana inwestycje widać cały przekrój rynku. W jakie branże warto teraz inwestować?[/b]

To trudne pytanie, w co inwestować. Ja akurat zainwestowałem na giełdzie w deweloperkę, branżę spożywczą i rynek pet-food. Gant Development przy obecnej cenie akcji to bardzo atrakcyjna inwestycja, szczególnie że ja kupowałem jego papiery drożej. Na razie nie zamierzam sprzedawać tych akcji. Czekam na zapowiadaną przez zarząd spółki poprawę wyników. Prognozy zakładają, że w perspektywie przyszłego roku pojawi się 50-milionowy zysk. W tym roku spółka będzie miała w budowie ponad  2?tys. mieszkań, czyli więcej niż J. W. Construction. Będą one zlokalizowane w atrakcyjnych miastach, jak Warszawa, Wrocław, Gdańsk i Kraków. Teraz bardzo dobrze sprzedaje się osiedle Sokołowska w Warszawie. W maju sprzedano 80 lokali w porównaniu z 50 w maju 2010 r.

[b]Wkrótce litewski fundusz UAB NDX Energija zrobi wezwanie na akcje Mispolu. Podjął pan już decyzję, czy sprzeda swój pakiet?[/b]

Na razie biorę pod uwagę zarówno wyjście z Mispolu, jak i współtworzenie strategii dla grupy razem z Litwinami. Chcę jednak zobaczyć, jaki plan ma nowy właściciel, tzn. który z obszarów działania grupy jest dla niego najważniejszy. Ja postawiłbym na pet-food. Mispol już ma ogromną część tego rynku zarówno w Polsce, jak też w Czechach i na Słowacji. Segment karmy dla zwierząt rozwija się bardzo dynamicznie. Ludzie stają się coraz wygodniejsi, więc psy i koty coraz częściej jedzą gotowe produkty.

[b]Szkoda panu, że nie dojdzie do połączenia Mispolu i Makaronów Polskich?[/b]

Moja propozycja połączenia z Makaronami i wchłonięcia PMB była najciekawsza dla wszystkich stron. Doprowadziłaby do osiągnięcia przez grupę 1 mld zł obrotów już w perspektywie tego roku. Tymczasem zapadły inne decyzje.

Podejrzewam, że nowy właściciel Mispolu w najbliższym czasie nie będzie się interesował akwizycjami, bo musi uporządkować sytuację w spółce.

[b]Czy w którejś z firm z portfela będzie pan zwiększał zaangażowanie, np. w Makaronach Polskich?[/b]

Nie wykluczam, że w przyszłości mogę zwiększać swój udział w tej spółce. To firma z dużymi perspektywami. Jest numerem jeden w sprzedaży makaronu pod markami własnymi sieci sklepów i partnerem największych, jak Biedronka i Eurocash.

W spółce pojawiło się z mojej rekomendacji dwóch nowych menedżerów – szefowa marketingu Maryna Ogonowska i dyrektor sprzedaży Tomek Wlazło. W Mispolu przez dwa lata, czyli odkąd jestem udziałowcem tej spółki, moja rekomendacja powodowała odrzucenie kandydata.

[b] Główne pana inwestycje to firmy, które nie są notowane na giełdzie: sieć klinik kardiologicznych Allenort, Bewa – producent napojów czy ostatni nabytek Gold Finance, gdzie ma pan 75 proc. udziałów. Czy któraś z tych spółek trafi wkrótce na giełdę?[/b]

Bierzemy to pod uwagę, ale na pewno nie w tym roku. Każda z tych firm wzbudziłaby zainteresowanie na rynku. Sieć klinik powiększyła się właśnie o dziesiątą placówkę – klinikę kardiochirurgii pod kierownictwem prof. Andrzeja Biedermana. Mam nadzieję, że w lipcu dzięki zaangażowaniu się w sprawę minister Ewy Kopacz podpiszemy kontrakt z NFZ i rozpoczniemy nieinwazyjne leczenie pacjentów z guzami mózgu w klinice za pomocą urządzenia gamma knife.

Z kolei przejęcie Gold Finance było podyktowane czysto biznesowymi względami. To interesująca branża, a sama spółka ma potencjał, choć w tym momencie osiąga wyniki poniżej moich oczekiwań.

Firma została dokapitalizowana kwotą 10 mln zł i teraz ma swoją szansę. Chciałbym, by jak najszybciej sprzedawała 1 mld kredytów hipotecznych rocznie. Będziemy kładli nacisk na szkolenia doradców, jakość obsługi klienta i atrakcyjność oferty dla kredytobiorców. Przygotowujemy też otwarcia kolejnych punktów sprzedaży. Do końca tego roku pojawi się 20 nowych placówek (teraz działa 29 punktów sprzedaży – red.).

[b]A z którą spółką wiąże pan największe nadzieje w najbliższym czasie?[/b]

Chciałbym się mocniej skoncentrować na rynku wody. Precyzujemy właśnie strategię dla firmy Bewa, jednego z największych w Polsce producentów wody i napojów pod markami sieci sklepów. Powód jest prosty, rynek wody rośnie szybko, tak samo dynamicznie rozwijają się sieci handlowe. W perspektywie 2–3 lat chcemy podwoić obecną sprzedaż, czyli dojść do  500?mln butelek rocznie.

[ramka][srodtytul]Trzy giełdowe firmy[/srodtytul]

Marek Jutkiewicz dał się poznać jako wieloletni wiceprezes producenta napojów firmy Hoop. W  2008 r. sprzedał za 164 mln zł jej papiery. Obecnie ma udziały w trzech spółkach giełdowych – Mispol (12,85 proc.), Makarony Polskie (14,7 proc.) i Gant Development (4,6 proc.). Jest też udziałowcem w firmach nienotowanych na rynku – Allenort, Bewa i Gold Finance. W 2010 r. zajął 88. miejsce na liście najbogatszych Polaków tygodnika „Wprost” z majątkiem 190 mln zł. [/ramka]