Połowa z 513 biorących w niej udział osób oddała głos właśnie na Małgorzatę Iwanejko, która zarządza przemysłowym koncernem od połowy 2007 r. Iwanejko z sukcesem przeprowadziła spółkę przez gruntowny proces restrukturyzacji i trzy emisje akcji. Boryszew od połowy 2010 roku przejmuje zagranicznych producentów komponentów do aut. Rynek to docenił.
– To bardzo konsekwentna i zdecydowana osoba – mówi o szefowej globalnego już koncernu Jakub Szkopek z DI BRE Banku. – Iwanejko zaczęła rządzić w Boryszewie w momencie, kiedy sytuacja makroekonomiczna dynamicznie się zmieniała, co stawiało firmę w trudnej sytuacji. Nie wahała się podejmować radykalnych kroków dotyczących zamknięcia nierentownych gałęzi biznesu, choć były to decyzje trudne, różnie oceniane przez rynek – dodaje. Chodzi m.in. o wygaszenie nierentownej produkcji w Elanie i hucie aluminium w Koninie.
– Z perspektywy czasu widać, że wszystkie podejmowane przez nią decyzje miały sens – mówi Szkopek. Jego zdaniem, Boryszew pod zarządzaniem Iwanejko pokazał, że jest organizacją zdolną do szybkiego przystosowania się do zmieniającej się koniunktury gospodarczej.