Operator sieci Orange kwestionuje jednak miejsce na podium konkurenta, przypominając, że to zasługa zmiany metodologii dezaktywacji karty SIM (teraz są ważne rok od każdej czynności konsumenta). – Według tej metody raportowania liczba kart SIM Orange po półroczu wyniosłaby 16,9 mln – mówi Wojciech Jabczyński, rzecznik grupy TP (właściciel Orange).
– Orange sztucznie nagłaśnia sprawę. Zrobiliśmy tylko to, co wcześniej Plus i Play, czyli dołączyliśmy do standardu rynkowego – zapewnia Miroslav Rakowski, prezes T-Mobile w Polsce. – W październiku minie rok odkąd zmieniliśmy podejście, wtedy sytuacja się wyrówna i nasza baza pre-paid przestanie się tak zmieniać – mówi.
Podkreśla, że T-Mobile przybyło też tych najcenniejszych klientów – podpisujących długie umowy. W II kw. grono abonentów T-Mobile powiększyło się o 76 tys.
Choć pozornie pola do popisu przy nasyconym rynku nie ma, wzrost w tym segmencie post-paid odnotowali też inni operatorzy. Orange przybyło 10?tys. klientów kontraktowych, a Play – 176 tys.
Sieci zdobywają abonentów dzięki mobilnemu Internetowi oraz aparatom, w tym smartfonom, „za złotówkę".