Rok ten był nietypowy – obejmował aż 21 miesięcy od 1 stycznia 2011 r. do 30 września 2012 r. Powód to zmiana okresu sprawozdawczego spółki. W roku obrotowym 2010, który obejmował tylko 12 miesięcy, sprzedaż wyniosła 56,8 mln zł, a czysty zarobek przekraczał 2,7 mln zł. Nawet jeśli wziąć pod uwagę, że oba okresy sprawozdawcze są nieporównywalne, to trzykrotny wzrost przychodów oraz dwuipółkrotny wzrost zysku netto świadczą o poprawie kondycji grupy.

Zarząd Suwar do istotnych czynników wpływających na wyniki zalicza przede wszystkim wzrost cen tworzyw sztucznych oraz dużą zmienność kursu euro. Do poprawy kondycji grupy przyczyniła się zwłaszcza działalność prowadzona przez spółkę matkę oraz zależny Kartpol Group. To dzięki nim zanotowano zwyżkę sprzedaży eksportowej kartuszy (opakowania do chemii budowlanej), wzrost sprzedaży kanistrów i butelek oraz pozyskano nowych klientów na trójkąty ostrzegawcze.

Na poprawę wyników wpływ miała ścisła kontrola kosztów operacyjnych. – W ostatnim roku obrotowym przeprowadziliśmy też wiele nowych inwestycji zwiększających moce produkcyjne spółek z grupy. Wiele z nich udało się zrealizować dzięki dofinansowaniu z regionalnego programu operacyjnego oraz z kredytu technologicznego – twierdzi Walter Kuskowski, prezes Suwar. Do najbardziej znaczących inwestycji zalicza zakup linii do wytwarzania opakowań od 0,5 do 5 litrów, opakowań do stref zagrożonych wybuchem, wielowarstwowych opakowań do 30 litrów oraz kartuszy.

Kuskowski informuje, że strategiczny cel grupy w postaci czterokrotnego wzrostu zysku EBITDA do 2016 roku, w porównaniu z 2009 r., jest dziś niezagrożony. To oznacza, że zysk ten powinien wówczas wynieść około 28 mln zł.