Wstępne przychody grupy AmRest w II kwartale wyniosły 664,8 mln zł, co oznacza wzrost o 18,4 proc. rok do roku w złotych i 16,1 proc. w walutach lokalnych. Spore zwyżki widać we wszystkich segmentach. W Europie Centralnej i Rosji sprzedaż wyniosła w sumie 493,4 mln zł. To o 12,4 proc. więcej niż rok wcześniej i o 9 proc. więcej w walutach lokalnych. Jeszcze lepiej poradził sobie segment Europa Zachodnia i nowe rynki (Niemcy, Francja, Chiny, Indie i USA). Tam sprzedaż wyniosła 171,4 mln zł i wzrosła o 33,1 proc. w złotych i 34,6 proc. w walutach lokalnych.
Piguła informacyjna spółki AmRest
– Sprzedaż jest zaskakująco dobra. Szczególnie jeśli chodzi o segment Europa Zachodnia i nowe rynki, dynamika sprzedaży w walucie lokalnej znacznie przekracza wzrost wynikający z otwarć nowych lokali, który szacujemy na 7 proc. w skali roku w tym segmencie. Pytanie, czy taka dynamika zostanie powtórzona w przypadku marż – komentuje Włodzimierz Giller, analityk DM PKO BP.
Z kolei Małgorzata Kloka, analityk UniCredit CAIB, zwraca uwagę, że oceniając wyniki sprzedaży AmRestu, należy pamiętać o pozytywnym wpływie konsolidacji przychodów spółki Blue Horizon, przejętej pod koniec ubiegłego roku. – Wyłączając ten efekt, szacuję wzrost sprzedaży na poziomie 14–15 proc. rok do roku – wskazuje.
Dodaje, że przychody AmRestu rosły w II kwartale szybciej niż w pierwszym czy też w drugiej połowie zeszłego roku. – To pozwala sądzić, że największą presję dotyczącą tzw. sprzedaży porównywalnej spółka być może ma już za sobą. Znaczącego wzrostu sprzedaży w „porównywalnych" restauracjach w II kwartale spodziewam się jednak tylko na rynku rosyjskim – mówi.
AmRest wskazuje, że w II kwartale całkiem dobrze poradziły sobie restauracje na rynku hiszpańskim. Jeszcze do niedawna – szczególnie w mniejszych miastach – sytuacja nie była zbyt dobra. Tymczasem w II kwartale dywizja hiszpańska wypracowała 137,5 mln zł sprzedaży, notując 6,8-proc. wzrost w złotych oraz 8,2-proc. w walucie lokalnej.