Marazm, kwestia OFE, korekta na WIG20, negatywny sentyment do rynków wschodzących – wszystko to powinno raczej zniechęcać do inwestowania w naszym kraju. Mimo to, Erste Group zachęca zagranicznych inwestorów, aby jednak zmienili podejście i ponownie spojrzeli w kierunku Polski. Powód? Kiedy już inwestorzy przekonają się, że reforma II filara systemu emerytalnego nie przyniesie dużej presji podażowej na rynku kapitałowym, polskie finanse powinny radzić sobie dobrze. To właśnie dlatego międzynarodowa grupa zdecydowała się na włączenie BZ WBK, drugiego banku po PKO, do prestiżowego grona najlepszych spółek w regionie, tj. top 10 picks.
Wzrost wyższy
Optymistycznie do polskiego rynku podchodzą również analitycy z Raiffeisen Polbank, którzy przekonują, że co prawda w krótkim terminie wzrost na warszawskiej giełdzie będzie hamowany przez niepewność kształtu zmian w OFE i negatywny sentyment do emerging markets, ale już w średnim terminie, o ile rząd nie przyjmie negatywnych rozwiązań w systemie emerytalnym, powstanie przestrzeń do wzrostu indeksów.
– W podobnym kierunku będzie oddziaływać poprawa kondycji krajowej gospodarki – przekonują analitycy i dodają: – W dłuższej perspektywie wsparciem powinna się okazać również poprawa sentymentu do rynków wschodzących, które prawdopodobnie zyskają na poprawie kondycji gospodarek rozwiniętych.
Jakie są argumenty za kupnem polskich akcji? Według analityków Raiffeisen Polbank, motywować powinny niskie stopy procentowe, które w całym cyklu obniżek obniżono o 2,25 pkt proc. Dodatkowym wsparciem są sygnały ze strony wskaźników makro sugerujące poprawę kondycji polskiej gospodarki w II połowie roku. Kolejna korzyść to oczekiwane dobre wyniki strefy euro, które mogą wspierać polskich eksporterów. W modelowym portfelu zrównoważonym Raiffeisena aż 55 proc. składu stanowi rynek akcji. Aż 35 proc. stanowią akcje polskie.
Oni mają potencjał
Rynek akcji ma jednak to do siebie, że lubi zaskakiwać i dobre perspektywy wcale nie oznaczają, iż wszystkie walory na warszawskim parkiecie będą drożeć. Warto przyjrzeć się zatem prognozom analityków. W sierpniowej strategii DM BPS znajduje się 14 spółek. Pięć z nich obecnych było już w strategii lipcowej i przyniosły wówczas dwucyfrowe dodatnie stopy zwrotu. Chodzi mianowicie o Gino Rossi, Monnari, Grupę Duon, Krynicki Recykling i Kino Polska. Dla pierwszej z wymienionych firm analitycy DM Banku BPS zakładają, że jej cena ma aż 34,6-proc. potencjał wzrostowy. Wszystko przez zwiększanie produkcji we własnym zakresie kosztem importu. Kurs Monnari, który w lipcu zwyżkował aż o 17 proc., zdaniem analityków nadal będzie rosnąć, a przyczyną kolejnego wzrostu mają być dobre wyniki za II kwartał. Zespół DM BPS szacuje wzrost przychodów o 20,7 proc. r./r. Kolejne dwa typy mają zaskoczyć wynikami, a Kino Polska po przejęciu siedmiu kanałów filmowych może znacząco zwiększyć EBITDA grupy w 2014 r. Nowe spółki w strategii to Ropczyce, Plast Box, Ovostar, Milkiland, Ferro, Vistula, Redan, Kania oraz Tauron, który jest jednocześnie jedynym przedstawicielem blue chips w sierpniowej strategii.