Pod koniec czerwca warszawski sąd (na wniosek Polkomtela, obsługującego część spółek PKP) wydał wyrok nakazujący unieważnienie przetargu na usługi sieci komórkowych rozpisanego w lutym. Sąd miał podzielić argumentację Polkomtela, że PKP nieprawidłowo objęły przetargiem rozpisanym na gruncie ustawy o zamówieniach publicznych także podmioty, które ustawie nie podlegają. Chodziło wtedy o pięć spółek zależnych PKP, które właściciel objął przetargiem, aby obniżyć koszty usług komórkowych o 5 mln zł do około 30 mln zł.
PKP przetarg unieważniły i w drugiej połowie lipca rozpisały w zamian dwa: najpierw na karty SIM, a 30 lipca – na telefony i modemy bez simlocków, przy czym ten drugi wg procedury niepodlegającej prawu o zamówieniach publicznych.
Oferty nadal dotyczą dziewięciu firm grupy PKP, ale skala zakupów telefonów została mocno okrojona.
Za pierwszym razem gigant chciał kupić blisko 32 tys. komórek, około 22,5 tys. kart SIM, 600 zestawów głośnomówiących, około 3,8 tys. modemów transmisji danych i kart SIM do tej usługi.
Tym razem PKP chcą kupić niecałe 9,3 tys. telefonów komórkowych i 1,5 tys. modemów do mobilnego Internetu. Liczba kart SIM zamawianych przez grupę PKP jest wyższa: 21,1 tys. (dla telefonii) i 3,7 tys. do modemów. Część pracowników będzie korzystała z tych aparatów co dotychczas.