To jeden z kilku wątków batalii warszawskiej firmy z postanowieniami urzędników. Drop już pięć razy wygrał w sądach sprawy dotyczące bezpodstawnie wydanych decyzji zabezpieczeniowych.
Skarży też same decyzje. W sprawie dotyczącej kontroli za 2005 r. co prawda WSA utrzymał postanowienia skarbówki, ale Naczelny Sąd Administracyjny wziął stronę spółki.
Mimo to urzędnicy nie dają za wygraną. Największym czynnikiem ryzyka dla Dropa jest wydana w lipcu decyzja naczelnika II Mazowieckiego Urzędu Skarbowego o zabezpieczeniu na majątku Dropa prawie 91 mln zł na potencjalne zaległości podatkowe z tytułu VAT za lata 2009 i 2010. Bieżąca kapitalizacja firmy to 35 mln zł – w lipcu wynosiła ponad 50 mln zł.
Jak mówi Marek Suchowolec, szef rady nadzorczej Dropa, jak dotąd żadne czynności polegające na zajęciu majątku nie zostały podjęte. Firma wniosła zastrzeżenia do decyzji urzędu i część z nich została uwzględniona – w tej chwili kwota potencjalnych zaległości jest niższa o kilka milionów złotych.