Najbliższe NWZA ma zatwierdzić podział i zmiany w statucie.
W ocenie zarządu nowa spółka Impel Safety, która wejdzie na giełdę (na początku przyszłego roku), ma lepiej radzić sobie na trudnym rynku ochrony mienia. Grzegorz Dzik, szef grupy Impel, zapewnia, że taka zmiana zwiększy przejrzystość i ułatwi zarządzanie segmentem bezpieczeństwa, wprowadzi czytelną wycenę usług, które obecnie przynoszą grupie około połowy miliarda złotych przychodów rocznie.
Wyodrębniony z Impelu zakład ochrony zostanie wniesiony do nowej spółki w całości. Jednocześnie przeprowadzone zostanie podwyższenie kapitału zakładowego Impel Safety. W wyniku podziału inwestorzy posiadający akcje Impelu w dniu referencyjnym, staną się też akcjonariuszami Impel Safety z mocy prawa, bez konieczności zapisywania się oraz opłacania walorów. Stosunek wymiany akcji ustalono na 1:1. Zdaniem Łukasza Rosińskiego, dyrektora zarządzającego DM Infinity8, wydzielenie Impel Safety może ułatwić w przyszłości nowej firmie przejęcia, a inwestorom da wybór angażowania się w jednorodny branżowo biznes.
Wrocławska grupa Impel, która jest na krajowym rynku największą firmą sprzątającą obiekty komercyjne i zajmującą się techniczną obsługą nieruchomości, organizacją dostaw, ckateringiem dla szpitali, pralnictwem – tak jak inne spółki zajmujące się również usługami security, ma problem z utrzymaniem wzrostu przychodów z rynku ochrony. Sposobem na wyjście z impasu ma być m.in. nowy produkt: usługi Safety Plus.
– Zamiast prostego dozoru fizycznego oferujemy kompleksowe zarządzanie bezpieczeństwem wsparte techniką: skrojone na miarę, na podstawie profesjonalnego audytu i po rozpoznaniu potrzeb klienta – mówi Mirosław Greber, nowy szef Impel Security.