Na ten dzień z niecierpliwością czekali i inwestorzy, i Skarb Państwa. Minister skarbu złożył prospekt do Komisji 11 września i zapowiadał, że spodziewa się jego akceptacji w połowie października. Planowana oferta i debiut gdańskiego koncernu energetycznego na warszawskiej giełdzie planowane są do końca tego roku. Konkretne daty poznamy właśnie w poniedziałek.
Skarb Państwa chce sprzedać do 34,18 proc. walorów Energi. Do sprzedaży w IPO trafi więc maksymalnie 141,5 mln akcji zwykłych serii AA o wartości nominalnej 10,92 zł każda. Skarb Państwa będzie ubiegał się też o dopuszczenie i wprowadzenie do obrotu na warszawskiej giełdzie około 296 mln akcji zwykłych serii AA. Kapitał zakładowy Energi wynosi obecnie 4,5 mld zł i dzieli się na około 414 mln akcji.
Skarb Państwa posiada dziś 84,18 proc. udziałów w kapitale zakładowym Energi i 88,28 proc. głosów na jej walnym zgromadzeniu. Jeśli zapowiadana oferta publiczna powiedzie się, rząd pozostanie właścicielem połowy akcji gdańskiej spółki. Zachowa też wszystkie papiery uprzywilejowane co do głosu.
W ostatnich tygodniach na rynek wypłynęły nieoficjalne informacje dotyczące wyceny Energi. Są one jednak bardzo zróżnicowane, w zależności od metody, jaką wybrali analitycy do oceny wartości spółki. Zgodnie z tymi szacunkami gdański koncern może być wart od 6,4 mld do 9,5 mld zł. To oznacza, że Skarb Państwa może pozyskać w ofercie od 2,2 mld do nawet 3,25 mld zł. Dla porównania Polska Grupa Energetyczna wyceniana jest przez rynek na 34,2 mld zł, katowicki Tauron na 8,9 mld zł, a wartość rynkowa poznańskiej Enei sięga prawie 6,5 mld zł.
Według analityków Skarb Państwa nie będzie miał problemów ze znalezieniem chętnych na akcje Energi. Jednak o tym, czy oferta zakończy się sukcesem, zadecyduje najpierw poziom widełek cenowych, a później ostateczna cena sprzedaży, a obydwie te decyzje są w gestii Skarbu Państwa.